Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczucin. Rośnie liczba podejrzanych w sprawie zabójstwa Iwony Cygan

Redakcja
Robert Gąsiorek
Józef K. i Grzegorz J. są kolejnymi zatrzymanymi osobami w sprawie zabójstwa Iwony Cygan ze Szczucina. Do zbrodni doszło 18 lat temu.

Ostatnie dni minionego roku przyniosły oczekiwany od dawna przełom w śledztwie dotyczącym morderstwa z 1998 roku. W ubiegły czwartek zatrzymany został były policjant ze Szczucina Leszek W. i koleżanka zabitej Iwony - Renata G-D. Wydano także list gończy za Pawłem K., którego śledczy podejrzewają o brutalne morderstwo.

W sylwestra w ręce funkcjonariuszy policji wpadł Józef K. To ojciec poszukiwanego Pawła K. Od prokuratora usłyszał zarzut pomocnictwa w zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem.

Podejrzanym jest też policjant Grzegorz J., który dostał zarzut niedopełnienia obowiązku w celu osiągnięcia korzyści osobistej. Swoim działaniem utrudnił - zdaniem śledczych - wykrycie sprawcy i pomocnika zabójstwa.

Dla wszystkich największym zaskoczeniem jest zatrzymanie Józefa K. Mężczyzna od początku śledztwa robił wrażenie osoby, która chce pomóc organom ścigania i rodzinie zamordowanej 17-latki w schwytaniu zabójcy. Mówił nawet głośno o tym, że podejrzewa swojego syna o dokonanie zbrodni. Przestał później jednak interesować się sprawą, ponieważ, jak twierdził, jego córka zaczęła dostawać telefony z pogróżkami.

Zatrzymani na wniosek prokuratury policjanci Grzegorz J. i Leszek W. pełnili służbę w dniu, w którym doszło do morderstwa. Prowadzili m.in. pierwsze czynności na miejscu zdarzenia. Grzegorz J. nadal pracuje w szczucińskim komisariacie policji. Leszek W. odszedł na emeryturę.

Prokuratura Krajowa, która prowadzi śledztwo, nie chce zdradzać jego szczegółów. „Sprawa ma charakter rozwojowy i planowane są dalsze czynności” - czytamy w wydanym komunikacie.

Nie są podawane motywy zabójstwa, do którego doszło w sierpniu 1998 r. Wiadomo jedynie, że oprawca znęcał się nad Iwoną Cygan. Była bita, a śmierć nastąpiła po zaciśnięciu na jej szyi metalowego drutu.

Wszystkie osoby, które do tej pory zostały zatrzymane, spędzą najbliższe trzy miesiące w areszcie. Wczoraj rozpoczęto także międzynarodowe poszukiwania Pawła K., który ostatnio mieszkał w Wiedniu. Sąd uwzględnił wniosek prokuratora i wydał postanowienie o zastosowaniu aresztu tymczasowego na 14 dni wobec podejrzanego w momencie jego zatrzymania.

Źródło:gazetakrakowska.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto