Kawiarenka charytatywna psp 1 bochnia

Dzieci ze szkoły podstawowej im. Stanisława Jachowicza w Bochni po raz kolejny zorganizowały w piątek charytatywną kawiarenkę. Można w niej kupić słodycze, napoje, a nawet kanapki. Dochód zostanie przeznaczony na zakup prezentów dla małych pacjentów z oddziału dziecięcego szpitala w Bochni.

Obok Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Bochni przy ul. Kazimierza Wielkiego zamontowano pierwszy w tym mieście metalowy pojemnik w kształcie serca. Można do niego można wrzucać plastikowe nakrętki. Został ufundowany przez prywatną firmę.

Dyrekcja bocheńskiego szpitala zdecydowała o formalnym utworzeniu nowego pododdziału, specjalizującego się w intensywnym nadzorze noworodka. Nadano mu imię Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP). To ukłon wobec fundacji Jurka Owsiaka, której szpital w Bochni zawdzięcza dużo sprzętu, który trafił m.in. na oddział noworodkowy.

18 pomp infuzyjnych oraz 6 stacji dokujących trafiło na oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii bocheńskiego szpitala. Pieniądze na ich zakup przekazało Społem PSS w Bochni. Urządzenia kosztowały blisko 87 tys. zł.

W szpitalu powiatowym w Bochni oddano do użytku nową pracownię rentgenodiagnostyki. Została ona wyposażona w dwa aparaty RTG, w tym jeden nowy - cyfrowy. Pracownia mieści się pod rozbudowanym oddziałem ratunkowym.

W szpitalu w Bochni otwarto długo wyczekiwaną pracownię rezonansu magnetycznego. Postała w pomieszczeniach pod oddziałem ratunkowym, tuż obok pracowni tomografu komputerowego i ultrasonografu, niebawem również nowej pracowni rentgenowskiej.

Pacjentka z ewidentnymi objawami koronawirusa trafiła karteką na oddział ratunkowy szpitala w Bochni, co mogło doprowadzić do paraliżu jego pracy. Nie pomogły protesty ordynatora oddziału. Kobieta musiała tam przeleżeć kilkanaście godzin, zanim wyniki badań potwierdziły zakażenie. Dopiero wtedy zabrano ją na oddział zakaźny do Krakowa.

10 stycznia w Porąbce Uszewskiej odbył się długo wyczekiwany charytatywny koncert dla chorego na nowotwór mózgu 10-latka z Nawojowej. Jak ogłosili organizatorzy, podczas imprezy udało się zebrać 42 tys. złotych.

18-letni Jakub Surma z Bochni od urodzenia choruje na mózgowe porażenie dziecięce. Największym marzeniem jego bliskich jest, aby chłopak zaczął mówić i był w stanie w przyszłości samodzielnie wykonać podstawowe czynności. Niezbędna jest kosztowna rehabilitacja chłopca. Rodzina prosi o pomoc.

Pacjenci szpitala w Bochni mają doświadczyć poprawy jakości posiłków. Do marca potrwa remont szpitalnej kuchni, w tym urządzeń o gotowania. Prace pochłoną 2 mln zł.

58 rodzin z powiatów bocheńskiego i brzeskiego dostało przedświąteczną pomoc w ramach Szlachetnej Paczki. Do osób potrzebujących trafiły najpotrzebniejsze rzeczy: węgiel, lodówki, pralki, a nawet vouchery na rehabilitację.

Po trwającej rok rozbudowie Szpitalny Oddział Ratunkowy szpitala w Bochni został powiększony dwukrotnie. Dysponuje teraz piętnastoma stanowiskami dla pacjentów i nowoczesnym sprzętem.

3-letni Filip od urodzenia bardzo poważnie choruje. Przez to jego rozwój tkwi praktycznie w miejscu. Lekarze nie potrafią rozpoznać jego choroby i sposobu jej leczenia. Pomóc mogą badania genetyczne. Są one jednak bardzo drogie, dlatego potrzebna jest pomoc.

7-letni Patryk Styczeń z Drwini od urodzenia poważnie choruje. Jego rodzice marzą, aby ich synek kiedyś samodzielnie chodził oraz zaczął mówić. Jedyną szansą jest kosztowne leczenie. Potrzebne jest wsparcie finansowe.

Rozmawiamy z Ryszardem Piekarczykiem juniorem, organizatorem licznych akcji charytatywnych i właścicielem portalu „Kulturalna Bochnia”.

Ala i Hania Łazarz z Bochni to dwie cudowne bliźniaczki, które przyszły na świat jako skrajne wcześniaki. Od początku bardzo poważnie chorują. Lekarze wielokrotnie podkreślali, że to cud, że żyją. One jednak się nie poddają i dzielnie walczą z przeciwnościami losu. Niedawno skończyły 3,5 roku.

Rodzice i dzieci z klas drugich Szkoły Podstawowej nr 1 w Bochni zorganizowali kawiarenkę charytatywną. Dochód ze sprzedaży słodyczy, napojów i innych artykułów zostanie przeznaczony na leczenie i rehabilitację Hani i Ali Łazarz, bliźniaczek z Bochni, które wymagają stałej opieki, bo urodziły się jako wcześniaki.

Roczna Lilianka połowę życia spędziła w szpitalu. Lista jej chorób jest długa, a lekarze cały czas nie wiedzą, co dokładnie jest powodem fatalnego stanu zdrowia dziewczynki. W sobotę w Bochni odbył się charytatywny bieg, z którego część dochodu pomoże rodzicom w leczeniu i rehabilitacji Lilianki.

21 kwietnia przy kościele św. Pawła Apostoła w Bochni odbyła się zbiórka makulatury, w czasie której zebrano do kontenerów 20 783 kg zużytego papieru. Oprócz tego, osoby indywidualne i instytucje przekazały 3 811 kg makulatury bezpośrednio do firm recyklingowych. Łącznie zebrano 24 594 kg, co dało kwotę 8 610,05 zł. 3 osoby przekazały darowiznę w wysokości 100 zł.

W czwartek w Publicznej Szkole Podstawowej nr 1 w Bochni odbyła się charytatywna kawiarenka. Dochód został przeznaczony na leczenie i rehabilitację bliźniaczek Ali i Hani Łazarz z Bochni oraz Mikołajka Tracza. Zebrano 3387,16 zł.

Oddział wewnętrzny szpitala w Bochni nie zostanie zlikwidowany. Jarosławowi Kyci, dyrektorowi lecznicy, udało się znaleźć rozwiązanie trudnej sytuacji.

Sześciu lekarzy z oddziału wewnętrznego bocheńskiego szpitala złożyło wypowiedzenie. Skarżą się na nadmiar obowiązków, niskie zarobki oraz problemy z otrzymaniem urlopu.