Kupno mieszkania

Single kupują kawalerki, pary i małżeństwa mieszkania 2-pokojowe, a rodziny trzyosobowe lokale 3-pokojowe – to stereotyp, który nie do końca znajduje potwierdzenie w rzeczywistości. Z najnowszego badania portalu nieruchomości domy.pl wynika, że co czwarty klient planujący zakup kawalerki nie zamierza mieszkać w niej sam; również co czwarty singiel szuka dwóch pokoi tylko dla siebie.

Od 2009 roku systematycznie spada nasze zainteresowanie budową własnego domu. O ile jeszcze trzy lata temu na takie rozwiązanie decydował się więcej niż co piąty inwestujący w nieruchomości (23 proc.), o tyle teraz na takie rozwiązanie decyduje się zaledwie 14 osób na sto. Rośnie za to popularność mieszkań. Jeśli już się na nie decydujemy - wolimy nowe - wynika z najnowszej edycji badań "Polski Rynek Mieszkaniowy - Popyt i preferencje nabywców", które na zlecenie firmy Nowy Adres przeprowadził niezależny instytut badawczy SMG/KRCSMG/KRC.

Koniec programu dopłat do kredytów „Rodzina na swoim” może spowodować chwilowy spadek liczby sprzedawanych mieszkań i wzrost obrotów na rynku najmu. Za rok mieszkania mogą też być tańsze niż dziś – wynika z badania opinii doradców Home Broker i Lion’s House. Przecena powinna być jednak niewielka.

Mimo zdecydowanej przewagi podaży ofert sprzedaży mieszkań nad popytem, proces wyboru idealnego M nie zawsze jest szybki. Dla części klientów wybór wciąż jest zbyt mały lub ceny są zbyt wysokie. Inni, którzy znaleźli kilka interesujących ofert, są zakłopotani tak dużym wyborem i mają problem z ostatecznym zdecydowaniem się na jedną z nich. Ponad 1/3 klientów zainteresowanych kupnem mieszkania poszukuje optymalnej oferty już od co najmniej pół roku – wynika z badania przeprowadzonego przez portal domy.pl.

Ponad 1/4 Polaków zamierza sfinansować zakup mieszkania wyłącznie ze środków własnych, bez posiłkowania się kredytem lub pożyczką. W dużych miastach odsetek niechętnych do spłacania comiesięcznych rat jest jeszcze większy; np. w Krakowie aż 41 proc. poszukujących ofert sprzedaży mieszkań chce transakcję bez zadłużania się w bankach – wynika z badania portalu nieruchomości domy.pl.

Pośrednicy w obrocie nieruchomościami nie powinni uzależniać zaprezentowania nieruchomości, którą ogłaszają, od podpisania przez poszukującego umowy pośrednictwa – takie stanowisko wydała Polska Federacja Rynku Nieruchomości w związku z praktykami budzącymi poważne wątpliwości co do ich zgodności z etyką zawodową i dobrymi obyczajami, stosowanymi przez niektóre firmy zajmujące się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami.

Prawie połowa klientów poszukujących ofert sprzedaży mieszkań w Polsce planuje przeznaczyć na jego zakup kwotę do 200 000 zł. Tylko co piąty klient jest gotów wydać na lokal ponad 300 000 zł, a zaledwie co dwudziesty zainteresowany jest mieszkaniem droższym niż 450 000 zł – wynika z ogólnopolskiego badania przeprowadzonego w październiku przez portal domy.pl.

Przy zakupie mieszkania z zasobów "banku mamy i taty" korzysta aż trzy czwarte Polaków do 24. roku życia i 60 proc. do 34 lat. Co dziesiąty 30-latek prosi też o wsparcie przy spłacie kredytu. W mało którym kraju przy zakupie M rola rodziny jest równie duża jak nad Wisłą – wynika z badania Grupy ING.

We wrześniu kupującym mieszkania używane udawało się zbić cenę przeciętnie o 16 tys. zł – wynika z danych Home Broker dla największych rynków. Nie brakowało jednak przypadków skrajnych, w których ostateczna cena transakcyjna była o kilkadziesiąt procent niższa, ale też kilka procent wyższa niż pierwotnie proponowana przez właściciela.

Nic tak nie irytuje mieszkańców miast, jak notoryczne korki na ulicach i wynikające z nich problemy z punktualnym dotarciem do pracy, na spotkania, na samolot, etc. W miarę rosnącego ruchu samochodowego na miejskich drogach, korzystanie z własnego auta traci sens. Zamiast niego większego znaczenia nabiera komunikacja publiczna, a w szczególności tramwaje – wynika z ankiety portalu domy.pl przeprowadzonej wśród osób poszukujących ofert sprzedaży i wynajmu mieszkań.

Pierwsze mieszkania kupują z reguły osoby młode, zwracające uwagę tylko na obecne potrzeby, nie licząc się z tym, że ich wymogi z biegiem czasu zaczną rosnąć, np. pojawi się dziecko i potrzebny będzie jeszcze jeden pokój. Dotychczasowe mieszkanie staje się za małe. I wtedy pojawia się problem. Czasami bywa odwrotnie - nim rodzice spłacą mieszkanie, dzieci dorastają i się wyprowadzają, w związku z czym duży metraż przestaje być potrzebny.

Jesienny szczyt na rynku najmu już jest za nami. Wzmożony popyt, generowany głównie przez przybywających do miast akademickich studentów, z każdym dniem systematycznie traci na sile. Jak wynika z analizy portalu nieruchomości domy.pl, w pierwszych dwóch tygodniach września (3-16 września) ruch na rynku najmu był już o 20 proc. mniejszy niż w końcówce wakacji (20 sierpnia-2 września). Jednak nie wpływa to na zmianę utrwalającego się trendu na rynku - zamiast kupować, klienci coraz częściej decydują się na najem mieszkań.

Deweloperzy oddali w sierpniu do użytkowania o ponad 70 proc. więcej mieszkań niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Można szacować, że z prawie 5,7 tys. oddanych w tym miesiącu lokali, ok. 960 czekało jeszcze na właściciela.

Nabywcami co piątego mieszkania, które w sierpniu zmieniło właściciela w mieście akademickim, byli student i jego rodzice – wynika z szacunków Home Broker. „Studenckie” zakupy znacznie skróciły czas potrzebny do sprzedaży mieszkania. Do podpisania umowy przedwstępnej potrzeba średnio 79 dni.

W drugim kwartale tego roku wartość nowo udzielonych kredytów hipotecznych spadła w porównaniu z poprzednim kwartałem. Jak podaje w swoim raporcie Związek Banków Polskich, spadek był niewielki i wyniósł 1,53 proc. Jednak w porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku różnica jest już znacznie większa (10 mld zł obecnie wobec 13,4 mld pożyczonych pieniędzy w tym samym okresie 2011 r.).

Na Zachodzie kwota wydana na zakup mieszkania „zwraca się” w formie czynszów najmu w ciągu ćwierć wieku. W Polsce okres ten byłby znacznie krótszy, a to oznacza, że stawki najmu są nad Wisłą relatywnie wysokie.

Nawet o jedną czwartą może być tańsze mieszkanie, jeśli kupi się je na kredyt w programie „Rodzina na swoim”. Tyle wynosi „rabat” będący sumą uzyskanych dopłat odniesionych do ceny zakupu. Relatywnie bardziej opłacalny jest zakup mieszkań mniejszych oraz lokali z rynku wtórnego.

Wybierając się na oglądanie mieszkania, będziesz też na pewno interesować się nie tylko nim samym, ale także budynkiem, w którym się znajduje, oraz jego bliższą i dalszą okolicą. Jest tak dlatego, bo stan i lokalizacja budynku, w którym znajduje się mieszkanie są równie ważne, a może i ważniejsze, niż sama jakość wnętrza mieszkania. Warto zabrać ze sobą jeszcze kogoś, aby subiektywnie spojrzał na oglądaną nieruchomość i wyraził swoje zdanie.

Blisko 20 tys. zł – tyle wynoszą koszty transakcyjne przy nabyciu mieszkania o wartości 300 tys. zł na rynku wtórnym. Na rynku pierwotnym są znacznie mniejsze – wynoszą ok. 3 tys. zł.

Kupno mieszkania to inwestycja, która dla większości osób wiąże się z uruchomieniem całych życiowych oszczędności, wspartych kredytem bankowym. Kupujący, jeżeli podpiszą lekkomyślnie umowę, nie zawsze są równoprawnymi partnerami w zakresie praw i obowiązków stron. Można, a nawet trzeba negocjować warunki umów, nie musimy ich podpisywać w formie przedstawionej przez dewelopera.

Chcesz kupić apartament pod jednym z najlepszych adresów w mieście? Twoimi sąsiadami będą najprawdopodobniej przedsiębiorcy, lekarze, prawnicy czy znani artyści. Młodsi wybierają apartamenty, a dojrzalsi wille i rezydencje.

Rozpoczynając proces zakupu nowej nieruchomości stajemy przed nie lada wyzwaniem. Transakcja taka składa się z kilku etapów. Każdy z nich może przebiec w łatwy i bezpieczny dla nas sposób dzięki pomocy odpowiednich specjalistów z danej dziedziny.