MOTOROWER BOCHNIA

Do wypadku doszło w sobotę tuż przed godziną 22 na drodze powiatowej w Starym Wiśniczu. Motorower zderzył się z traktorem. Kierowca skutera 16 -latek został zabrany do szpitala w Bochni, nieprzytomny 17-letni pasażer trafił do Prokocimia.

Jedna osoba została ranna w wyniku wypadku, do jakiego doszło w środę rano (14.04.2021) w Starym Wiśniczu. Na drodze powiatowej zderzyły się tam dwa samochody osobowe.

W czwartek ok. 8 rano na ul. Wiśnickiej w Bochni doszło do zderzenia trzech samochodów osobowych. Droga została całkowicie zablokowana.

We wtorek tuż przed godziną 14 w Starym Wiśniczu doszło do kolejnego wypadku. Poprzedni miał miejsce w poniedziałek ok. godz. 17. Znów ucierpiała jedna osoba.

Na drodze krajowej nr 94, w miejscowości Rzezawa, piesza została potrącona przez samochód osobowy

Przyczyną śmierci dziecka mogło być porażenie prądem. Niewykluczone jednak, że 2-latka z Bochni mogła wypić lub zjeść jakąś substancję, która spowodowała zatrzymanie jej akcji serca.

Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj w Bochni, obok hali targowej "Gazaris". 74-letni mężczyzna kierujący Chrystlerem, przystosowanym dla osób niepełnosprawnych, cofając uderzył w zaparkowane auto, potem w znak drogowy, bariery ochronne i zatrzymał się na murze hali.

Prokuratura zarzuciła Marcinowi S. podwójne zabójstwo. Do tragedii doszło w Sobolowie (pow. bocheński) Podejrzany miał też grozić swej siostrze. Młody mężczyzna leczył się od kilku miesięcy psychiatrycznie. Policja nie zna motywów zbrodni

Rodzinny dramat rozegrał się piątek koło południa w wiosce Sobolów koło Bochni. Policję powiadomił sąsiad, który nagle usłyszał wołanie o pomoc.

Tragiczna historia z Sobola. Rodzinne nieporozumienie, do jakiego doszło w jednej z rodzin w powiecie bocheńskim zakończyło się śmiercią dwóch osób. O morderstwo podejrzewany jest 25-letni mężczyzna. Policja wyjaśnia przyczyny i okoliczności.

W bocheńskim sądzie ruszył właśnie proces kierowcy, który 20 lipca 2012 r. spowodował w Bochni wypadek samochodowy. W wyniku rozległych obrażeń wewnętrznych zmarł pasażer - 27-letni Tomasz P. Jak wykazały badania, kierowca prowadził w stanie nietrzeźwym. Grozi mu od 9 miesięcy do nawet 12 lat więzienia. Oskarżony przyznaje się do winy.

Na bocheńskich drogach trwają śmiertelne żniwa. W tym roku śmierć poniosło już dwanaście osób. - Tak źle już dawno nie było - mówią zdenerwowani policjanci. - A przed nami przecież najtrudniejsze miesiące, kiedy szybko zapada zmrok, a drogi są bardzo śliskie - dodaje Jacek Sobiecki, szef wydziału ruchu drogowego KPP w Bochni.