Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Gwałtowna ulewa zabrała im to, co gromadzili latami

Paulina Marcinek
Pani Iwona i pan Adam z dwojgiem dzieci w zalanym domu. Przez ulewę stracili dorobek całego życia
Pani Iwona i pan Adam z dwojgiem dzieci w zalanym domu. Przez ulewę stracili dorobek całego życia Paulina Marcinek
Dom, w którym mieszkała czteroosobowa rodzina, grozi zawaleniem. Musiała go opuścić. Podtopionych zostało też wiele innych budynków i posesji. Na ul. Tuchowskiej znów zalało wiadukt.

Dochodziła godz. 20, gdy we wtorek rozpętała się potężna burza. Zaczęło wiać i gwałtowanie lać. Miejscami spadło nawet 30 litrów wody na metr kwadratowy, czyli jedna trzecia tego, ile średnio przez cały sierpień. W Zgłobicach spokojna dotychczas ul. Długa zamieniła się w rwącą rzekę. Doszło do lokalnych podtopień.

- Woda wdarła się mieszkańcom do piwnic i garaży, zalała także tamtejszą hurtownię zabawek - informuje Józef Nalepa, dyżurny operacyjny tarnowskiej PSP.

Wtorkowa ulewa napędziła strachu również mieszkańcom ul. Jana Pawła w Gromniku, którzy nie zdążyli jeszcze posprzątać po nawałnicy, jaka przetoczyła się nad miejscowością ponad tydzień temu. Niebezpiecznie było w Piotrkowicach koło Tuchowa, gdzie na drogę przewróciły się powalone przez wiatr drzewa. Chwilę grozy przeżyli także mieszkańcy Nowych Żukowic. Tam wichura zerwała plandekę, którą na czas remontu był przykryty dom. Woda zalała pomieszczenia od poddasza w dół.

Do podobnej sytuacji doszło na ul. Czerwonej w Tarnowie. Praktycznie w jednej sekundzie wnętrze domu czteroosobowej rodziny zamieniło się w wielkie bajoro. Woda lała się strumieniami przez dziurawy dach w kuchni i łazience, nie oszczędziła także pokoju i korytarza.

- To był straszny widok. Jeden wielki potop. Zaledwie kilka dni temu wprowadziliśmy się do tego domu. Właśnie robiliśmy drobne remonty i urządzaliśmy go - głos Iwony Wodzińskiej się załamuje. Gdy woda zaczęła zalewać budynek, pani Iwona z partnerem i dwojgiem dzieci: Julką i Krzysiem ,wybiegli na podwórko w tym, co akurat mieli na sobie.

- Zdążyliśmy tylko ubrać buty, poza tym wszystko zostało w środku - mówi Adam Kozioł, partner kobiety.

Czteroosobowa rodzina noc z wtorku na środę spędziła w pobliskim Ośrodku Interwencji Kryzysowej. Poszkodowanym w ewakuacji pomagali strażnicy miejscy.

- Zalany budynek groził zawaleniem, dlatego została podjęta decyzja o umieszczeniu tych osób w bezpiecznym miejscu - wyjaśnia Jerzy Pysyk, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Tarnowie.

Wszystko wskazuje na to, że w ośrodku znajdą tymczasowy dom na dłużej, ponieważ ten, w którym mieszkali do tej pory, po wtorkowej ulewie nie nadaje się do użytku.

- Zanim wprowadzimy się do niego znowu, musimy go jakoś posprzątać. W dodatku straciliśmy praktycznie cały dorobek życia - opowiada Adam Kozioł.

Zniszczeniu uległy nie tylko ściany, ale także znajdujące się w środku sprzęty; lodówka, kuchenka, pralka, junkers, telewizor, łóżko. Do wymiany jest także podłoga w pokoju. Potrzebne są pieniądze na nowych dach. - Marzymy o tym, żeby tu kiedyś wrócić. Nie stać nas na wynajem innego mieszkania. Może ktoś nam pomoże? - zastanawia się pani Iwona.

Ulewa dała się także mocno we znaki kierowcom, którzy przejeżdżali pod dopiero co oddanym wiaduktem na ul. Tuchowskiej. Obiekt zalała spływająca z dwóch stron woda, a na chodniki i jezdnię osunęła się ziemia z niezabezpieczonych nasypów kolejowych. - Wiadukt ten znajduje się w niecce, więc jego zalewanie jest nieuniknione. Poza tym wszystkie prace w tym miejscu jeszcze się nie skończyły - wyjaśnia Krzysztof Kluza, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.

ZOBACZ TAKŻE: Noc Perseidów 2016

źródło: naszemiasto.pl

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto