Podopieczni czterech placówek opiekuńczo-wychowawczych podległych COPOW nie mieli łatwego życia. Zmagali się nie tylko z osobistymi problemami, ale także z kiepskimi warunkami, w jakich przyszło im przebywać.
- Wystarczy spojrzeć na jadłospis, z którego wynika, że przez pół roku na śniadanie dzieci otrzymywały tylko zupę mleczną. Owoców nie widziały przez wiele tygodni. Zakupy nie trafiały w ogóle do dzieci - mówi Dorota Krakowska, zastępca prezydenta Tarnowa ds. polityki społecznej.
O nieprawidłowościach w COPOW nieoficjalnie mówiło się już od dawna. W końcu anonimowe doniesienie od pracowników trafiło do magistratu. Zarządzono kontrolę. W
grudniu ub.r., po lekturze protokołu, prezydent Roman Ciepiela złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ówczesną dyrektor COPOW oraz główną księgową placówki.
Po półrocznym śledztwie prokurator przedstawił listę sześciu zarzutów Joannie M., która zajmowała się finansami Centrum.
- Jeden dotyczył nieprowadzenia ksiąg rachunkowych, a pięć kolejnych przywłaszczenia pieniędzy. Chodzi o fundusze, które wpływały od darczyńców na rzecz placówki „Przyjazny Dom”. Były to kwoty od tysiąca do 10 tys. zł - wyjaśnia Marcin Stępień, prokurator rejonowy w Tarnowie.
Była główna księgowa nie zakwestionowała tych ustaleń. Ma zamiar dobrowolnie poddać się karze. Z prokuraturą uzgodniła karę 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata oraz 2 tys. zł grzywny. Zwróciła niemal całą przywłaszczoną kwotę.
Śledczy nie stwierdzili natomiast, by jakiegokolwiek przestępstwa dopuściła się była dyrektorka COPOW. Pod koniec października kobieta sama jednak zrezygnowała z pracy.
Teraz istnienie Centrum staje po znakiem zapytania. Prezydent Roman Ciepiela chce jego likwidacji i przekazania trzech domów dziecka oraz Pogotowia Opiekuńczego organizacjom pozarządowym. W konkursie wybrano już nawet dwa stowarzyszenia, które zainteresowane są poprowadzeniem placówek.
Ostateczna decyzja należeć będzie do Rady Miejskiej, która sprawą tą zajmie się podczas czwartkowego posiedzenia. Już dziś po południu w Sali Lustrzanej odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji Rodziny i Spraw Społecznych oraz Komisji Oświaty, na którym dyskutowana będzie przyszłość COPOW.
- Wezmą w nim udział też pracownicy placówek. Chcemy wysłuchać ich opini i wtedy podejmiemy decyzję - mówi radny Stanisław Klimek.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?