Z naszego regionu do stolicy jest jakieś trzysta kilometrów. A do pracy trzeba jakoś dojechać. Jeśli wierzyć wydatkom, jakie nasi posłowie i senatorowie ponoszą na paliwo, na obrady jeżdżą samochodami. Za paliwo do baku płaci oczywiście podatnik. Przypatrzyliśmy się, jakie pojazdy stoją w ich garażach i ile są warte. Ceny szacowaliśmy na podstawie ogłoszeń internetowych.
Wideo
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!