Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Ktoś zgubił 20 tys. zł w toalecie i nie przyszedł odebrać

Paulina Marcinek
W biurze rzeczy znalezionych najwięcej jest rowerów, wózków dziecięcych , walizek i telefonów- mówi Daniela Motak z UMT
W biurze rzeczy znalezionych najwięcej jest rowerów, wózków dziecięcych , walizek i telefonów- mówi Daniela Motak z UMT Paulina Marcinek
Okrągła sumka trafiła do biura rzeczy znalezionych w Tarnowie. Czeka na odbiór tak samo, jak zdezelowane rowery oraz telefony.

Od kilku miesięcy na depozytowym rachunku bankowym magistratu figuruje ok. 20 tys. zł. Nie wiadomo do kogo należą, bo do tej pory nikt się po gotówkę nie zgłosił. Niedługo pieniądze mu przepadną i to w majestacie prawa.

Banknoty znalazły w 2015 r. trzy kobiety w jednej z tarnowskich firm, podczas sprzątania męskiej toalety.

- Gotówka była ukryta między pojemnikami z mydłem - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy policji w Tarnowie.

Kiedy jednak nikt z pracowników się do nich nie przyznał, sprawa trafiła na policję, a pieniądze do sądowego depozytu. Stróże prawa próbowali znaleźć właściciela pokaźnej sumy.

- W związku z nietypowym miejscem przechowywania gotówki sprawdzaliśmy też czy pieniądze nie pochodzą z przestępstwa, bądź czy nie służyły do jego popełnienia - tłumaczy Klimek. Ostatecznie postępowanie umorzono, a ok. 20 tys. zł w połowie ubiegłego roku trafiło do biura rzeczy znalezionych tarnowskiego magistratu. Obecnie pieniądze są na depozytowym rachunku bankowym miasta.

Zgodnie z przyjętą w 2015 roku ustawą o rzeczach znalezionych, właściciel ma dwa lata na zgłoszenie się po pieniądze. Ten czas upływa już za kilka miesięcy. Sprawa wcale nie jest jednak prosta.

- Taka osoba będzie musiała nas przekonać o tym, że to właśnie ona jest właścicielem pieniędzy. My sprawdzimy jej twierdzenia i zweryfikujemy je z danymi i informacjami, którymi dysponujemy - tłumaczy zagadkowo Daniela Motak z Urzędu Miasta Tarnowa.

W biurze rzeczy znalezionych podkreślają, że trzeba będzie na pewno podać znalezioną kwotę co do grosza czy choćby liczbę banknotów

Jeśli właściciel się nie znajdzie pieniądze prawdopodobnie otrzymają kobiety, które je znalazły.

W tarnowskim biurze rzeczy znalezionych obecnie znajduje się blisko 200 przedmiotów. To rowery, wózki dziecięce, walizki i telefony komórkowe.

- Niestety tarnowianie nie zgłaszają się po zguby. W ciągu ostatnich lat tylko jedna kobieta odebrała walizkę z ubraniami, którą zostawiła w autobusie - mówi Marek Witek dyrektor Wydziału Podatków i Windykacji UMT.

ZOBACZ TAKŻE: Policja radzi, jak zapobiegać kradzieżom samochodów

źródło: naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto