Tarnowski Rynek popołudniami świeci pustkami, ale urzędnicy i Biuro Wystaw Artystycznych twierdzą, że wiedzą, jak ożywić ten reprezentacyjny plac. Kiedyś mieli pomysł na sztuczne lodowisko, teraz myślą o łączeniu sztuki z rekreacją.
- Zebraliśmy głosy mieszkańców oraz osób, które prowadzą tu swój biznes. Usłyszeliśmy od nich, że brakowało na Starówce miejsca do zabaw i rekreacji. Postanowiliśmy to zmienić i połączyć rozrywkę ze sztuką - tłumaczy Ewa Łączyńska-Widz, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych w Tarnowie.
Płyta Rynku już wkrótce zmieni się w „Wyspę Wilkonia”. Zaroi się na nim od drewnianych, blisko metrowych zwierzaków wykonanych specjalnie dla Tarnowa przez znanego artystę Józefa Wilkonia.
- Nie ma drugiego miasta na świecie, które miałoby swoje zwierzaki tego wybitnego artysty - podkreśla Ewa Łączyńska-Widz. Rzeźby będzie można dotykać i na nich siadać.
Dzieła staną nieopodal betonowych ławek zlokalizowanych na płycie. Jednak nie tylko tam, bo figurki mają się pojawić także w innych zakątkach Starówki. Każdy chętny będzie mógł podążyć ich tropem, by poznać mało znane zakamarki Tarnowa.
W sąsiedztwie Ratusza zostaną zainstalowane dwa podesty. W letnie weekendy organizowane będą na nich potańcówki, przeniesione z Amfiteatru Letniego.
- Poza tym każdy muzyk będzie mógł tutaj zaprezentować swoją twórczość - twierdzi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.
Dla dzieci zorganizowany zostanie mały plac zabaw w formie labiryntu. Jakby tego było mało, Rynek wypełni się również leżakami, miejscami dedykowanymi amatorom gry w szachy albo brydża.
Z kolei obok Tarnowskiego Centrum Informacji stanie wystawa poświęcona Józefowi Wilkoniowi.
Nowa aranżacja zadebiutować powinna w maju. Rzeźby mają dotrzeć na „Wyspę Wilkonia” przed świętem miasta na początku wakacji. Na razie na Rynku trwają prace, bo drogowcy poprawiają wypadające płyty granitowe, a w kamiennych donicach zasadzone zostały brzozy. Z czasem pojawią się też kwiaty.
- Takiego miejsca brakowało w centrum. Będę mogła przychodzić tutaj z całą rodziną, żeby odpocząć, a przy okazji dzieci nie będą się nudzić - cieszy się Paulina Pasek, mieszkanka Tarnowa. Jej entuzjazm podziela Barbara Mazur-Wołek.
- Nareszcie ktoś wpadł na pomysł, który pozwoli ożywić tarnowski Rynek. Długo na to czekaliśmy - podkreśla. Euforii nie słychać w wypowiedziach osób, które pracują w pubach i kawiarniach na Rynku.
- Myślę, że większego ruchu z tego powodu tutaj nie będzie, a plac zabaw i rzeźby w takim miejscu nie są najlepszym pomysłem. Obawiam się, że mogą zostać szybko zdemolowane przez osoby pod wpływem alkoholu - mówi Michał z jednego z pubów przy Rynku.
Prezydent Tarnowa uspokaja, że miejsce, w którym staną rzeźby, jest monitorowane.
Nowa aranżacja Rynku obowiązywać ma do wiosny przyszłego roku, kiedy rozpocznie się remont placu.
ZOBACZ TAKŻE: Polscy naukowcy wynaleźli lek na kaca
źródło: naszemiasto.pl
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?