Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Siostra wyśpiewa hołd Krystianowi Rempale

Paweł Chwał
Teledysk do ballady „Nie tak miało być” nagrywano na torze w Toruniu. Poza Martyną Rempałą (na zdjęciu) wystąpiło w nim kilkunastu żużlowców, którzy na co dzień ścigają się w różnych klubach
Teledysk do ballady „Nie tak miało być” nagrywano na torze w Toruniu. Poza Martyną Rempałą (na zdjęciu) wystąpiło w nim kilkunastu żużlowców, którzy na co dzień ścigają się w różnych klubach archiwum
Obok grobu Krystiana Rempały na cmentarzu w Tarnowie-Mościcach nie da się przejść obojętnie. Trzy miesiące po pogrzebie tragicznie zmarłego 18-letniego żużlowca tarnowskiej Unii, dzień w dzień pali się tutaj szpaler zniczy. Wciąż pojawiają się nowe kwiaty oraz jego fotografie. Ze śmiercią ukochanego, młodszego brata wciąż nie może pogodzić się jego siostra.

„Nie ma Cię przy mnie, nie tak miało być. Nie ma Cię. Ktoś Cię zabrał. Nie zgadzam się!” - śpiewa Martyna Rempała, siostra 18-letniego Krystiana, tragicznie zmarłego żużlowca Unii Tarnów.

Młoda piosenkarka dedykuje balladę bratu i wszystkim tym, którzy - jak ona - cierpią po śmierci bliskiej osoby. - Wszystko, co robiliśmy, robiliśmy razem. Jemu zawdzięczam to, że umiem pływać, jeździć na nartach i rolkach. To Krystian pokazał mi, że nie ma rzeczy niemożliwych, że jeśli odkryje się w sobie to coś, to trzeba o to walczyć z całych sił. Tak, jak on chciał zostać wielkim sportowcem, tak ja, zapatrując się w niego, wierzyłam, że będę wokalistką - zwierza się.

Tak pusto i cicho

Martyna miała cztery lata, gdy urodził się Krystian. Spędzali razem mnóstwo czasu. Widać to choćby na licznych zdjęciach z dzieciństwa, które wykorzystała do zmontowania filmu o Krystianie. Umieściła go internecie, krótko po jego tragicznej śmierci po wypadku na torze w Rybniku. W tle słychać piosenkę Whitney Houston „One moment in time”, którą sama wykonuje. - To był mój hołd dla brata, a jednocześnie powrót do wspomnień - opowiada. - Krystian, za życia, wielokrotnie słyszał moje wykonanie tej piosenki. Bardzo podobał mu się jej przekaz, gdyż opowiada o drodze, jaką muszą przebyć ci, którzy chcą być wyjątkowi. A on był wyjątkowy. Sprawiał, że w naszym domu była radość, że było tak kolorowo. Chciałabym znów usłyszeć jego głos: „Mamo zrób mi tosty z serem albo naleśniki”, które tak bardzo lubił. Mama odpowiedziałaby: „Krystian, jest późno. Nie możesz czegoś innego zjeść?”. „Ale mamo!”, prosiłby dalej. Na to mama, która nigdy nie potrafiła mu odmówić: „No dobra, zaraz ci zrobię”.

Wierzyła do końca

O tym, że 22 maja na torze w Rybniku doszło do wypadku, dowiedziała się z relacji w internecie. - Panikowałyśmy z mamą, dzwoniłyśmy do taty, żeby nam powiedział, co z Krystianem. Wsiadłyśmy w samochód i natychmiast pojechałyśmy do niego, do szpitala w Jastrzębiu-Zdroju. Do końca wierzyliśmy, że Krystian z tego wyjdzie, że się obudzi. Tym bardziej, że dawał nam znaki, kiedy mówiłyśmy do niego - wspomina Martyna.

18-latek od dziecka jeździł na motocyklach, pewnie czuł się na torze. - Jak każdy żużlowiec liczył się z tym, że może przytrafić mu się jakaś kontuzja, ale nie śmierć - dodaje jego siostra.

Ballada z żużlowcami

W dniu, w którym Krystian zmarł, zrozpaczona siostra obiecała sobie, że nie pozwoli na to, by o nim zapomniano. Automatycznie zrodziła się myśl, że ballada, nad którą od pewnego czasu pracowała, będzie poświęcona właśnie jemu. Dopięła swego, nie zrażając się obraźliwymi komentarzami hejterów w internecie, którzy zarzucają jej, iż próbuje zrobić karierę na tragedii brata.

- Krytykują przeważnie ci, którzy najwyraźniej nas nigdy nie lubili i życzyli jak najgorzej. Krystianowi też ciągle zazdrościli i pisali obraźliwe komentarze, gdy wygrywał. Nauczyliśmy się nie zwracać na to uwagi, tylko robić swoje - odpowiada Martyna.

Wszystko wskazuje na to, że ballada: „Nie tak miało być” będzie mieć swoją premierę podczas finału żużlowej Ekstraligi, który zaplanowano na 25 września. Piosence towarzyszyć będzie wideoklip, w nakręcenie którego zaangażowało się także kilkunastu zawodników z różnych klubów w Polsce - m.in. Emil Sajfutdinow, Kacper Gomólski, Artiom Łaguta czy Leon Madsen, który ścigali się razem z Krystianem na wielu torach.

- Robimy to dla Krystiana, aby uczcić pamięć o nim - twierdzą jednym głosem zawodnicy.

Krystian Rempała pochowany został na cmentarzu w Tarnowie-Mościcach. Mimo, że od jego pogrzebu minęły ponad trzy miesiące, na jego grobie płonie stale kilkadziesiąt zniczy. Pojawiają się świeże kwiaty i jego zdjęcia, przynoszone przez kibiców. - Tak strasznie jest odwiedzać młodszego brata na cmentarzu. Widzieć te wszystkie znicze, wiedzieć, że on tam leży, a tyle chciał zdziałać. Wszystko, co uda mi się osiągnąć w życiu, dedykuję jemu. Każdy mój sukces, będzie jego sukcesem - mówi Martyna Rempała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto