Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Szef Sanepidu utraci jedną z dwóch posad?

Robert Gąsiorek
Roman Bartuś zasiada w fotelu szefa sanepidu w dwóch miastach
Roman Bartuś zasiada w fotelu szefa sanepidu w dwóch miastach Robert Gąsiorek
Roman Bartuś kieruje jednocześnie stacjami sanepidu w Tarnowie i Dąbrowie Tarnowskiej. - To jakieś kuriozum - grzmi wicewojewoda.

Od trzech lat Powiatowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne w Tarnowie i Dąbrowie Tarnowskiej mają dyrektora w osobie Romana Bartusia. - Nie znam drugiego miejsca nie tylko w Małopolsce, ale i całym kraju, w którym funkcjonowałoby coś takiego. To jakiś twór z pogranicza prawa. Jeśli dyrektor jest w jednym miejscu, to nie jest w stanie z niego nadzorować drugiego - przekonuje Józef Gawron, wicewojewoda małopolski.

Roman Bartuś w 2012 r. został szefem sanepidu w Tarnowie, a na początku 2013 r. stanął do konkursu także na stanowisko dyrektora takiej samej powiatowej instytucji na Powiślu. I wygrał go. Łączenie przez niego tych funkcji nie wzbudziło niczyich uwag aż do tej pory. Wicewojewoda Gawron, który nadzoruje działalność sanepidu w Małopolsce, gdy odkrył personalną unię, określił ją mianem kuriozum. Domaga się, aby Bartuś zrezygnował przynajmniej z pracy w Dąbrowie Tarnowskiej. Na razie nic jednak nie wskórał.

Pierwszą rozmowę panowie odbyli na wiosnę. W efekcie dyrektor złożył na ręce starosty dąbrowskiego rezygnację z prowadzenia stacji na Powiślu. Samorządowiec jednak jej nie przyjął.

- Akurat wtedy zbliżały się Światowe Dni Młodzieży, a sanepid miał dużą rolę do spełnienia, zapewniając zabezpieczenie sanitarne całego powiatu. Postanowiłem nie manipulować wtedy przy tej instytucji - zaznacza Tadeusz Kwiatkowski, starosta dąbrowski.

W dwa miesiące po ŚDM sporna kwestia pozostaje nierozwiązana, a Kwiatkowski podkreśla, że szef PSSE w Dąbrowie wykonuje swoje obowiązki bardzo dobrze. - W całej tej sytuacji nie widzę żadnego problemu. Jednostka w taki sposób kierowana jest już kilka lat i fajnie funkcjonuje. Dyrektor jest osobą operatywną i dobrze zarządzającą. Oceniam go bardzo wysoko - podkreśla starosta dąbrowski. O dalszych jego losach ma zdecydować w najbliższych dniach.

Pozbawiać Bartusia dyrektorskiego fotela w PSSE w Tarnowie nie zamierza na pewno starosta powiatu tarnowskiego Roman Łucarz. - Mimo łączenia dwóch funkcji, wykonuje swoje obowiązki w sposób zadowalający - stwierdza.

Roman Bartuś nie chce komentować całego zamieszania. Trzy lata temu, gdy obejmował stanowisko w Dąbrowie, mówił reporterowi „Gazety Krakowskiej”: „Mam nienormowany czas pracy, a moi przełożeni nie widzieli żadnych przeciwwskazań, bym szefował jednocześnie w dwóch placówkach”.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto