Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnowskie: likwidacja sądów. Miasta i sędziowie przeciwko cięciom ministra

Andrzej Skórka
Wiele spraw z Powiśla trzeba będzie załatwiać w Tarnowie
Wiele spraw z Powiśla trzeba będzie załatwiać w Tarnowie Andrzej Skórka
Zapowiadana przez resort sprawiedliwości likwidacja sądów rejonowych w Dąbrowie Tarnowskiej i Bochni dotknie przede wszystkich mieszkańców obydwu powiatów. W trosce o swoje interesy zmuszeni zostaną dojeżdżać do sąsiednich miast. Jeśli ministerstwo nie zrezygnuje z planów lub ich nie poprawi.

Czytaj także: Powiat tarnowski: samorządy oszczędzają miliony na lekkiej zimie

Projekt ministerialnego rozporządzenia przewiduje likwidację sądów w Bochni i Dąbrowie. Ich obowiązki przejmą placówki w Brzesku i Tarnowie. Pozostawienie w Dąbrowie i Bochni zamiejscowych wydziałów karnego, cywilnego i rodzinnego tylko pozornie zapobiegnie komplikacjom dla mieszkańców.

W projekcie "reformatorskiego" rozporządzenia nie ma bowiem mowy o pozostawieniu w obydwu miastach wydziałów ksiąg wieczystych. - Tysiące osób będą się musiały fatygować w tych sprawach do Brzeska lub Tarnowa - mówi Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

W ministerialnych planach nie ma również wzmianki, by w siedzibach likwidowanych sądów pozostawały kasy, sekcje należności sądowych i biura podawcze. Jeśli i one znikną, wywołają kolejne utrudnienia. Na przykład konieczność podróżowania z Dąbrowy do Tarnowa po... zwrot kosztów za stawienie się przed sądem na Powiślu w roli świadka. Albo wyprawę z Bochni do Brzeska, by złożyć w sądzie oficjalne pismo w sprawie toczącej się przed wydziałem zamiejscowym w Bochni właśnie. A to dodatkowe wydatki na dojazdy i strata czasu.

Kolejna komplikacja związana byłaby ze zniknięciem z Bochni sądowego wydziału pracy. W przyszłej jednostce "macierzystej" w Brzesku takiego w ogóle nie ma. Być może trzeba byłoby go dopiero tworzyć albo przekazać kompetencje sądowi w odległym o 40 kilometrów Tarnowie.

W sprawie szykowanej reformy głos zabrała kilka dni temu prezes Sądu Okręgowego w Tarnowie Agnieszka Sadecka. W przesłanej do ministerstwa opinii skrytykowała projekt rozporządzenia. Podkreśla, że mimo stosunkowo niewielkiej obsady etatowej, sądy w Bochni i Dąbrowie funkcjonują sprawnie, a wpływa do nich liczba spraw porównywalna do tych z sądów średniej wielkości.

W dodatku w najważniejszych kategoriach czas ich załatwiania jest znacznie lepszy od średnich krajowych. Prezes Sadecka uważa ponadto, że oszczędności wynikające z likwidacji placówek będą jedynie iluzoryczne. Sędziowie nie stracą pracy. Kadra administracyjna, spoza pionów orzeczniczych, musiałaby trafić do odpowiednich komórek macierzystych sądów.

Wobec połączenia jednostek w sądy o liczbie etatów powyżej 15, trzeba byłoby powoływać kierownika finansowego. A to oznacza większe, a nie zredukowane wydatki. W sprawie reorganizacji sądów jednogłośnie negatywną opinię wyrazili prezesi wszystkich sądów z okręgu tarnowskiego.
- Ministerstwo Sprawiedliwości udostępniając sędziom projekt rozporządzenia nie przedstawiło jednoczesnie żadnego uzasadnienia konkretnych decyzji likwidacyjnych - mówi sędzia Kozioł. - Bylibyśmy więc w tym zakresie zdani jedynie na to, co wynikało z publicznych wypowiedzi przedstawicieli ministerstwa, co jest sytuacją zupełnie niepoważną - tłumaczy.

Krytyka płynąca z ust przedstawicieli Temidy włącza się w protesty lokalnych samorządów. W Bochni zaprotestowały samorządy miasta oraz powiatu a także stowarzyszenie Bochniaków. W Dąbrowie Tarnowskiej rada miasta i gminy podjęła kilkanaście dni temu rezolucję przeciwko likwidacji sądu na Powiślu.

"Rada Miejska wyraża swoje zaniepokojenie tym zamierzeniami, jednocześnie wnosi o ponowne dogłębne przeanalizowanie przesłanek podejmowania takiej decyzji z uwzględnieniem wszelkich argumentów natury społecznej i ekonomicznej" - czytamy w dokumencie skierowanym do premiera oraz ministra sprawiedliwości. Samorządowcy główny nacisk kładą na niedogodności dla mieszkańców całego powiatu dąbrowskiego.

- Miasto straci na znaczeniu, boimy się marginalizacji - dodaje burmistrz Stanisław Początek.
Oficjalnie ministerstwo prowadzi jeszcze konsultacje w sprawie zmian przewidywanych do wprowadzenia w połowie roku. - Niepokój środowiska sędziowskiego budzą nieoficjalne informacje, zgodnie z którymi likwidacja sądów jest przesądzona, a konsultacje w tej kwestii mają czysto formalny, a tym samym pozorny charakter - mówi sędzia Tomasz Kozioł.

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto