- Po godzinie 16 jeden z nich wskoczył do wody. Trafił na wir, który go wciągał. Jego kuzyn, widząc, że chłopak zaczyna tonąć, natychmiast pospieszył mu na ratunek. Po chwili jednak obaj zniknęli pod wodą - mówi sierżant sztabowy Paulina Stypka, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego tarnowskiej policji.
Chłopców próbowała jeszcze ratować kobieta, która z brzegu zauważyła, co się dzieje. Wskoczyła za nimi do wody, wycofała się jednak, widząc, że nie jest w stanie pomóc.
O godzinie 16.34 tarnowską straż zaalarmował przypadkowy świadek tego zdarzenia. - Przekazał nam tylko informację, że dwóch młodych ludzi w tym miejscu zniknęło pod taflą wody - mówi Józef Nalepa, dyżurny operacyjny powiatu w tarnowskiej PSP.
Strażacy natychmiast wysłali tam ekipę ratunkową. Teren rzeki przeszukiwali płetwonurkowie. Nie było łatwo, bo rzeka w miejscu gdzie zaginęli chłopcy ma nawet 7 metrów głębokości. Widoczność w tym miejscu to tylko pół metra.
Tuż przed godz. 19 w sobotę płetwonurkowie znaleźli ciało Kamila. Poszukiwania Krystiana przerwano po zapadnięciu zmroku. Wznowiono je w niedzielę rano. Gdy wczoraj zamykaliśmy ten numer gazety, nurkowie nadal pracowali w terenie.
Mieszkańcy Niedźwiedzy w powiecie brzeskim, skąd pochodzą obaj kuzyni (kilka lat temu rodzina Kamila przeprowadziła się stąd do Porąbki Uszewskiej), są w szoku. To niewielka wioska, wszyscy więc dobrze znali obu 17-latków.
- To spokojni, bardzo dobrze ułożeni młodzi ludzie. Jeden z nich chodził nawet z moją córką do szkoły. Złego słowa o nim nie powiem. Był rozsądny i niezwykle miły - mówi Marek Łośko, sołtys Niedźwiedzy.
Obaj chłopcy we wrześniu mieli iść do drugiej klasy szkoły średniej w Brzesku. Byli nie tylko kuzynami, ale także przyjaciółmi. Spędzali z sobą każdą wolną chwilę. - Jestem w szoku, trudno uwierzyć w to, co się stało. To musiał być jakiś nieszczęśliwy wypadek. Pewnie trafili na wir. A z tego, co wiem, to nie byli najlepszymi pływakami - dodaje sołtys Łośko.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?