Miłośnicy samochodów terenowych z bocheńszczyzny skupieni w stowarzyszeniu Jedynka zorganizowali w miniony weekend kolejną imprezę typu off–road. Tradycyjnie rajd najwięcej frajdy przyniósł jego uczestnikom, ale nie zapomniano również o kibicach, którzy mogli podziwiać widowiskowe przejazdy załóg na specjalnie przygotowanym odcinku specjalnym.
Rajdy organizowane na ziemi bocheńskiej przez młode, działające niecałe dwa lata stowarzyszenie, cieszą się popularnością i sympatią wśród zawodników. Limit przyjęć do przeprowadzanej w weekend imprezy ustalono na 60 załóg. Ale, jak mówią organizatorzy, mogłoby ich być nawet dwa razy więcej. Tyle, że wtedy przeprowadzenie imprezy było niezwykle trudne pod względem logistycznym.
Rajd rozpoczął się w piątek. Na nocne odcinki specjalne zlokalizowane w okolicach Muchówki i Królówki w gminie Nowy Wiśnicz załogi wyruszały z bazy założonej tradycyjnie, na krytej pływalni w Proszówkach. Te fragmenty rajdu zawodnicy ogromnie sobie chwalili. - Dzienne ściganie to tylko deser i dodatek do tego co było w nocy - oceniali.
W sobotę przygotowano gratkę dla kibiców. W wynajętej od prywatnego właściciela żwirowni nad Rabą w miejscowości Chełm (gmina Bochnia) zorganizowano odcinek specjalny. Dzięki ukształtowaniu terenu widzowie zgromadzeni na naturalnym "tarasie widokowym" mogli u swoich stóp podziwiać zmagania kierowców i ich pojazdów z mało przyjaznym dla zwykłych czterokołowców terenem.
Załogi z pierwszych trzech miejsc w poszczególnych klasach (Turystyk, Sport, Extream) otrzymały puchary.
Wybrano i wyróżniono także nagrodą Fair Play najbardziej pomocną załogę rajdu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?