Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ustawka na A4 koło Bochni była zaplanowana. Policja udaremniła kilka innych konfrontacji kiboli na tarnowskim odcinku autostrady

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Ustawka pseudokibiców w rejonie węzła "Targowisko", 25 lipca 2020
Ustawka pseudokibiców w rejonie węzła "Targowisko", 25 lipca 2020 Twitter.com/@ziomek9mc / Paweł Michalczyk
Kilkudziesięciu pseudokibiców zablokowało w sobotnie popołudnie autostradę A4 w rejonie Targowiska k. Bochni. Doszło tam do tzw. ustawki, czyli chuligańskiej bójki rywalizujących ze sobą grup kiboli.

FLESZ - Fiskus na tropie oszustów

Do internetu trafił filmik z niecodziennej sytuacji na autostradzie A4. Na jezdni w kierunku Krakowa widać pseudokibiców rywalizujących ze sobą drużyn, którzy prowadzą walkę wręcz. Wszystko rozgrywa się na oczach zaskocznych kierowców, którzy muszą stać w korku.

Kibole się bili, kierowcy drżeli w samochodach

Wbrew temu, co było w opisie filmiku, który trafił do internetu, zajście rozegrało się nie w rejonie Brzeska, ale kilkanaście kilometrów dalej - na wysokości Targowiska.

- Akurat jechałem od strony Krakowa i ruch zaczął zwalniać. Myślałem, że to jakiś wypadek - opowiada nam jeden z kierowców. Gdy podjechał bliżej, zauważył dwie grupy mężczyzn, bijących się ze sobą. - Ubrani byli w stroje biało-niebieskie i biało-czerwone. Kilku uczestników bójki miało zakrwawione twarze.

Nad miejscem zdarzenia krążył śmigłowiec, który najprawdopodobniej spłoszył pseudokibiców. - W pewnym momencie zrobili odwrót, przeskoczyli na drugą jezdnię do zaparkowanych na poboczu samochodów i odjechali w kierunku Tarnowa. Wiele z nich miało rzeszowskie numery rejestracyjne - wspomina świadek ustawki. Samochody, m.in. dwa busy, były zaparkowane również na jezdni w stronę Krakowa.

- Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim. Bałem się tylko, żeby nie atakowali nas, kierowców. Tego dnia byłem roztrzęsiony do późnych godzin wieczornych - wspomina nasz rozmówca.

Sprawa oburzyła wiele osób, związanych z piłkarstwem. - Bezsensowna sytuacja, takie rzeczy nie powinny mieć miejsca autostradzie - uważa jeden z piłkarzy. - Lubię, żeby było kibicowanie, ale nie w taki sposób, żeby się bić - dodaje.

Policja na tropie chuliganów

Policjanci dowiedzieli się o bójce na autostradzie, ale zanim patrol zdążył dotrzeć na miejsce, chuligani wsiedli w samochody i odjechali, rozpraszając się wśród innych pojazdów. Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji, uważa że pseudokibice świadomie wywołali korek, aby trudniej było ich zatrzymać. Tym bardziej, że według policji zajście trwało nie więcej niż 10 minut.

Teraz śledczy pracują nad ustaleniem uczestników ustawki w oparciu o zeznania świadków i zarejestrowane przez nich materiały, w tym zapis z kamerek samochodowych. Z pewnością przydatne będą komentarze internautów, w których przewijają się nazwy takich klubów, jak Karpaty Krosno, Stal Rzeszów, Stal Stalowa Wola, Resovia Rzeszów i JKS Jarosław.

Postępowanie prowadzone jest w kierunku naruszenia przepisów drogowych. - Zatrzymywanie się i chodzenie po drodze szybkiego ruchu jest zabronione - przypomina Sebastian Gleń.

Kilka udaremnionych ustawek

Rzecznik małopolskiej policji uważa, że pseudokibice umawiają się na ustawki, jadąc w wyznaczone miejsce z dwóch przeciwnych kierunków. - Gdy się zrównują, na sygnał zatrzymują samochody, blokują ruch i - tak jak w tym przypadku - z grupa z jednej jezdni przebiega na drugą, po czym dochodzi do rękoczynów - tłumaczy.

Tylko w lipcu pseudokibice próbowali doprowadzić do trzech innych konfrontacji, które zostały udaremnione. Do ustawki miało dojść 8 lipca w Dębinie Zakrzowskiej koło Tarnowa. Pojawiła się tam grupa ponad 50 osób z rejonu Krakowa w 14 pojazdach, którzy zostali wylegitymowani przez policjantów. Spodziewani na miejscu konkurenci nie przyjechali.

Podobna sytuacja miała miejsce dwa dni później w rejonie MOP-u „Stanisławice”. Policjanci wylegitymowali wtedy 30 pseudokibiców spoza województwa małopolskiego. Mieli przy sobie akcesoria niespecjalnie związane ze sportem, jak nóż, metalowa rurka, piła ręczna, siekiera, cztery maczety i dwie race.

- Zabezpieczyliśmy te przedmioty. Oczywiście niekoniecznie użyliby tego do ustawki. Oni po prostu wożą to ze sobą, a te ustawki to często tylko rękoczyny - mówi Sebastian Gleń. Najwyraźniej wylegitymowanie zniechęciło wspomniane osoby i tego dnia do konfrontacji nie doszło.

Kolejna ustawka została udaremniona na granicy Małopolski i Podkarpacia, w Nowej Jastrząbce k. Tarnowa. - Zmierzała tam grupa 40 kiboli z Tarnobrzega i z Dębicy. Czekali na kibiców z Mielca, z którymi mieli tzw. kosę - kontynuuje Gleń. Policja skierowała w to miejsce patrole z Tarnowa, Dąbrowy Tarnowskiej i Krakowa. Na widok policjantów, pseudokibice zaczęli rozjeżdżać się w kierunku lasu. Co ciekawe, dysponowali kluczami do otwierania leśnych zapór.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ustawka na A4 koło Bochni była zaplanowana. Policja udaremniła kilka innych konfrontacji kiboli na tarnowskim odcinku autostrady - Gazeta Krakowska

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto