Repatrianci z Kazachstanu przyjechali już do Rudnik. To dwie spokrewnione rodziny: małżeństwo z 2 dzieci oraz dziadkowie tych dzieci.
- Dzieci są w wieku 4 i 8 lat. 4-letnia dziewczyna chodzi już do przedszkola i dobrze się tam czuje, natomiast 8-letni chłopiec na prośbę rodziców rozpoczął naukę w szkole od I klasy. Mimo zdalnego nauczania chodzi do szkoły, gdzie nauczyciele udzielają mu dodatkowych lekcji języka polskiego - mówi Anna Sekienda, zastępca wójta Rudnik. - Mama dzieci jest pielęgniarką, a pielęgniarek u nas bardzo brakuje.
Repatrianci zamieszkali w budynku przy ul. Parkowej, w którym jeszcze dwa lata temu mieściło się przedszkole. Przedszkole z kolei od dwóch lat mieści się w gruntownie wyremontowanym były ośrodku zdrowia obok szkoły podstawowej im. Andrzeja Wajdy przy ul. Wieluńskiej.
Stare przedszkole przebudowano na dom dzięki dotacji z budżetu państwa. Koszt całej inwestycji wyniósł 430 tysięcy zł, z czego kwota dotacji to aż 313 tysięcy zł.
- Dotacja została przyznana w ramach przeprowadzonej procedury repatriacyjnej rodzin z Kazachstanu, mających polskie pochodzenie - podkreśla wójt Grzegorz Domański.
W ramach zakończonego w październiku remontu dawnego przedszkola zrealizowano prace rozbiórkowe, murarskie, oraz instalacyjne. Wymieniona i uzupełniona została stolarka okienna oraz drzwi. Zamontowano dwa systemy centralnego ogrzewania.
Powstały dwa niezależne mieszkania o powierzchni 62,90 m2 oraz 62,70m2, jedno na parterze, drugie na piętrze. W każdym z mieszkań znajduje się kuchnia, łazienka i 3 pokoje. Część wspólną stanowi piwnica, klatka schodowa oraz strych.
W ramach umowy o dofinansowanie każde mieszkanie zostało wyposażone w meble oraz sprzęt RTV i AGD.
To nie są pierwsi repatrianci w gminie Rudniki. W 2007 roku dwie rodziny zamieszkały w Żytniowie.
- Zgłaszają się do nas kolejni chętni repatrianci, ale na razie nie mamy mieszkań dla nich - mówi Anna Sekienda.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?