Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W domu biskupim w Tarnowie schronienie znalazły dwie rodziny uchodźców z Ukrainy. Pod swój dach przyjął je biskup Andrzej Jeż

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Schronienie przed wojną w domu biskupim w Tarnowie znalazły dwie rodziny z Ukrainy
Schronienie przed wojną w domu biskupim w Tarnowie znalazły dwie rodziny z Ukrainy Paulina Marcinek
W domu biskupim przy ulicy Mościckiego w Tarnowie zamieszkały dwie rodziny, które uciekły przed piekłem wojny na Ukrainie. Biskup tarnowski Andrzej Jeż przyjął uchodźców pod swój dach, oferując zakwaterowanie i pomoc. Dla wszystkich przebywających w Tarnowie imigrantów wojennych zorganizowano w tarnowskiej katedrze msze święte w języku ukraińskim.

FLESZ - Polacy jednoczą się w słusznej sprawie

od 16 lat

Diecezja tarnowska tuż przed wybuchem wojny w Ukrainie rozpoczęła przygotowania do przyjęcia uchodźców zza naszej wschodniej granicy. Ordynariusz diecezji tarnowskiej bp Andrzej Jeż zadeklarował wówczas gotowość zakwaterowania uciekinierów w parafiach, instytucjach diecezjalnych, a także m.in. w pałacu biskupim.

W piątek (4 marca) w rezydencji biskupiej przy ulicy Mościckiego w Tarnowie pojawiła się czteroosobowa rodzina z Iwano-Frankiwska. W sobotę dołączyła do niej trzyosobowa rodzina z Żytomierza. Są to matki z dziećmi.

- Ksiądz biskup stara się zapewnić swoim gościom to co najważniejsze, przede wszystkim, żeby czuli się bezpiecznie, by mieli zakwaterowanie i konieczną pomoc na tak długo, jak tego będzie wymagała sytuacja, a także by mogli w miarę normalnie funkcjonować w tej nowej dla nich rzeczywistości – mówi ks. Ryszard Nowak, rzecznik prasowy biskupa tarnowskiego. - Uczymy się teraz nawzajem między innymi swoich języków, nasi goście uczą się polskich słów i zwrotów, my zaś oswajamy się coraz lepiej z językiem ukraińskim.

Wyższe Seminarium Duchowne także daje schronienie uchodźcom

Uchodźcy z Ukrainy schronienie znaleźli także w domu tarnowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Błoniu. Obecnie przebywa tam ponad 40 osób, które uciekły przed piekłem wojny. W wtorek (8 marca) dojadą kolejni poszukujący w Polsce schronienia. Są to głównie matki z dziećmi.

- Oferujemy im nocleg, wyżywienie, odzież, a dzieciom zabawki. W pomoc angażuje się nasze seminarium, parafianie i ludzie dobrej woli. Chcemy żeby czuli się u nas bezpiecznie i choć na chwilę zapomnieli o wojnie. Teraz przede wszystkim potrzebują spokoju - mówi ks. Piotr Barczyk, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Błoniu.

Msza święta w języku ukraińskim w Tarnowie

W Tarnowie z inicjatywy proboszcza parafii katedralnej organizowano mszę świętą dla uchodźców wojennych.

- Z racji tego, że sporo z nich zamieszkało w sąsiadującej z katedrą bursie międzyszkolnej, postanowiliśmy zaprosić ich do wspólnej modlitwy – mówi ks. Adam Nita.

W bazie noclegowej zorganizowanej przez miasto w budynku dawnej bursy przy ulicy św. Anny obecnie przebywa około 80 uchodźców. Wiele zamieszkało również u osób prywatnych.

Nabożeństwo w języku ukraińskim po raz pierwszy odprawiono w minioną niedzielę. - Było duże zainteresowanie. Obywatele Ukrainy przyszli na mszę wspólnie z rodzinami, u których przebywają – opowiada ks. Adam Nita.

Po wspólnej modlitwie zorganizowano spotkanie integracyjne w salce katechetycznej. By ugościć Ukraińców parafianie specjalnie dla nich upiekli ciasta i przynieśli na napoje. Kolejne nabożeństwo w języku ukraińskim zaplanowano w najbliższą niedzielę (13 marca).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W domu biskupim w Tarnowie schronienie znalazły dwie rodziny uchodźców z Ukrainy. Pod swój dach przyjął je biskup Andrzej Jeż - Gazeta Krakowska

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto