Mateusz ma 9 lat. Kiedy z nim rozmawialiśmy uśmiechał się i wcale nie dał po sobie poznać jak bardzo cierpi. A o tym najlepiej wie on sam i jego najbliżsi. Chłopiec choruje na rdzeniowy zanik mięśni, zdiagnozowany w siódmym miesiącu jego życia.
- To był dla nas wyrok. Tak jakby ktoś wylał mi kubeł zimnej wody na głowę. Już wcześniej zaniepokoiło mnie, że nie ruszał nóżkami. Mogłam zostawić go na łóżku, a on nie umiał obrócić się na bok - mówi Bożena Kurzok, mama chłopca.
Choroba jest genetyczna i nieuleczalna. Szybko postępuje. Jedynym wsparciem dla dziecka jest rehabilitacja.
- Mateusza miało już z nami nie być. Wizyta u genetyka była najstraszniejszym dniem w moim życiu. Miałam wrażenie, że przekazał mi, żebym wykupiła trumnę dla syna i czekała. Dał mu dwa lata. Walczymy o jego życie już dziewiąty rok. Rehabilitacja jest najważniejsza - mówi mama Mateusza.
Do osłabienia i stopniowego zanikania mięśni dochodzą także problemy z oddychaniem i gastrologiczne. - Ogromnym wyzwaniem jest dla nas choroba dziecka. Czasem jak dostanie kataru, to za parę godzin czy kolejnego dnia ma zapalenie płuc, co się wiąże ze szpitalem - mówi Janusz Kurzok, ojciec dziecka.
Mimo, że na chorobę nie ma lekarstwa, potrzeb rodzina ma wiele i to kosztownych. Oprócz codziennej rehabilitacji (do 80 zł za jedne zajęcia) są to m.in.: zakup koflatora, czyli urządzenia wspomagającego naturalny kaszel - to koszt ponad 20 tys. zł, nowego gorsetu, wózka i specjalnego fotelika do samochodu.
Z pomocą pospieszyli uczniowie Miejskiego Gimnazjum nr 2 w Piekarach. Po raz kolejny zbierali pieniądze na leczenie chorego dziecka. W tym roku dla Mateusza. Koncert charytatywny podsumowujący zbiórki organizowane od początku roku szkolnego pt. „Artyści od serca” odbył się we wtorek w piekarskim MDK. W programie były m.in. występy zespołu „Mami”, szkolnego kabaretu i Katarzyny Bebiołki. Zbiórkę przeprowadziło stowarzyszenie Pomocy Chorym na Dystrophie Musculorum. Podczas koncertu udało się zebrać 1725, 41 zł, łącznie ponad 3600 złotych.
- Jestem wzruszona. Nie spodziewałam się aż tylu gości na koncercie - mówi Bożena Kurzok. - Trudno jest patrzeć co dnia na cierpienie dziecka. Jednak jestem matką, a matka zawsze wierzy, że będzie dobrze - dodaje ze łzami w oczach.
Wpłat y na leczenie Mateusza można przekazywać na konto: Bank Spółdzielczy Świerklaniec, 83 8467 0001 0000 3522 2000 0001, z dopiskiem „Mateusz Kurzok”.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?