Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wcześniej przyjeżdżały do nas osoby, które uciekały przed wojną. Teraz ludzie, którzy tę wojnę widzieli na własne oczy [ROZMOWA]

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Uchodźcom z Ukrainy udzielana jest pomoc, jakiej tylko potrzebują
Uchodźcom z Ukrainy udzielana jest pomoc, jakiej tylko potrzebują Artur Gawle
Rozmawiamy z Ryszardem Pagaczem, wicewojewodą małopolskim, o sytuacji związanej z przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy.

FLESZ - Marcin Mamoń o pomocy humanitarnej dla Ukrainy

od 16 lat

Jak wygląda organizacja pomocy dla uchodźców w małopolskich samorządach?
W każdej gminie jest powołany sztab kryzysowy, za który odpowiada wójt, burmistrz, prezydent, a koordynatorem gminnych sztabów jest powiatowy sztab zarządzania kryzysowego i to właśnie on kieruje uchodźców do dyslokacji w miejsca, które zgłaszają gminy.

Dużo osób z Ukrainy trafia do regionu tarnowskiego?
W pierwszej kolejności ludzie, którzy uciekali z Ukrainy, przyjeżdżali głównie do Krakowa, bo mieli w tym mieście kontakty, znajomych, przyjaciół i od razu się tam kierowali. Natomiast teraz przyjeżdżają, ci którzy nie mieli żadnych kontaktów w Polsce i kierowani są do mniejszych ośrodków w poszczególnych gminach, również do regionu tarnowskiego. Ale należy też zwrócić uwagę, że nie możemy nikogo na siłę ulokować w jakimś miejscu, jeśli sam tego nie będzie chciał. W niedzielę była sytuacja tego typu, że pociąg z około 300 osobami o ile dobrze sobie przypominam, przejeżdżał przez Tarnów i mieliśmy przygotowane dla nich 200 miejsc w okolicznych gminach, które do sztabu zgłosili poszczególni wójtowie. Niestety, ci uchodźcy z nich nie skorzystali i większość trafiła ostatecznie do Krakowa.

Może uchodźcy uciekając przed wojną chcą udać się do miejsc bardziej oddalonych od granicy?
Trudno powiedzieć jakimi motywami się kierują. Być może działa na nich trauma, są często w szoku i trudno się temu dziwić. Wcześniej przyjeżdżały do nas osoby, które uciekały przed wojną, a teraz są to osoby, które widziały ją na własne oczy. Rozmawiałem z niektórymi, to mówią o przerażających rzeczach. Pewna pani, z zawodu nauczycielka w wieku około 30 lat mówiła, że cały czas ma w uszach odgłosy pocisków spadających na ulice. Oni uciekali już w warunkach wojennych i głównie są to kobiety, dzieci i osoby starsze.

Na co mogą liczyć po przyjeździe w nasze strony?
Każda pomoc jakiej będą potrzebowali zostanie im udzielona. Również jeśli chodzi o pomoc psychologiczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wcześniej przyjeżdżały do nas osoby, które uciekały przed wojną. Teraz ludzie, którzy tę wojnę widzieli na własne oczy [ROZMOWA] - Tarnów Nasze Miasto

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto