- Jestem zadowolony z rezultatu jaki osiągnęliśmy. Szczególnie cieszy mnie, że wygraliśmy po dobrej grze. Goście praktycznie dwa razy strzelili na bramkę i w taki sposób zdobyli dwa gole. Te straty wyzwoliły w drużynie dodatkową złość. Udało nam się nie tylko zremisować, ale wygrać. Gdy już prowadziliśmy, mieliśmy nawet okazję do podwyższenia rezultatu. W tym pojedynku pokazaliśmy charakter i wolę walki - cieszył się po meczu trener Dariusz Siekliński. W sobotnim pojedynku oba zespoły miały dodatkowego rywala. Była nim wysoka temperatura. - Zawodnikom grało się bardzo ciężko. Nasza wygrana w tym kontekście ma jeszcze większe znaczenie. W końcówce górowaliśmy kondycyjnie nad przeciwnikiem. To też jest pozytywne - dodaje Siekliński.
Poprad po tym spotkaniu stracił pozycję lidera. Ma jednak o jeden mecz mniej od Szreniawy. Trzeba pamiętać, że do trzeciej ligi awansują dwa zespoły. A w grze jest jeszcze Janina Libiąż, która w ostatniej kolejce nieoczekiwanie straciła punkty. Mimo tego w czwartej lidze sytuacja, jeżeli chodzi o promocję, wciąż jest otwarta.
- Wszystko zadecyduje się w końcówce. Sytuacja nie jest jeszcze wyjaśniona. Zapowiada się interesujący finisz. Poprad pokazał się naprawdę z bardzo ciekawej strony - uważa trener Siekliński.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?