Nasza Loteria

Wybory pokazały, że Polska jest podzielona. Jak ją posklejać? - rozmowa z Ewą Godlewską-Jeneralską

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Ewa Godlewska-Jeneralska
Ewa Godlewska-Jeneralska archiwum prywatne
O wyniku wyborów prezydenckich oraz kształcie kampanii rozmawiamy z Ewą Godlewską-Jeneralską, byłą dziennikarką TVP oraz wydawczynią „Panoramy”.

Jak pani skomentuje wyniki?
To nie mój prezydent wygrał - martwi mnie, że propaganda i rozdawnictwo odgrywały kluczową rolę w tej wygranej. Martwią mnie zapowiedzi repolonizacji mediów, już zapowiedziane przez ministra Ziobrę i dalsze rozdawanie pieniędzy nie za pracę, a „bo się należy”. Ale trzeba uszanować demokrację i przyjąć wybór większości. Co nie znaczy, że nie myślę z obawą o najbliższych latach.

Nie brakuje opinii, że to była brutalna kampania.

Padło tyle potwornych słów odbierających ludziom człowieczeństwo, straszących ideologiami i rozgrabianiem Polski przez obce nacje i obawiamsię, że nawet powiedzenie teraz „przepraszam” tego nie poskłada. Jest takie porównanie w psychologii: rozbij szklankę i powiedz jej przepraszam. Pozbierała się i posklejała? To niestety tak działa.

Jak ocenia Pani obecny kształt TVP?

Nie jest telewizją publiczną, jest w pełni narzędziem propagandy jednej partii politycznej. Propagandy, jakiej nigdy bym sobie nie wyobraziła. Odchodząc z TVP nie godziłam się na to, co zaczynało się tam dziać sześć lat temu w programach informacyjnych i już wtedy wiedziałam, że nie po drodze mi z takimi metodami pracy. To co dzieje się teraz przejdzie do historii dziennikarstwa jako niechlubna karta. A twarze, które to dziś firmują, to kiedyś byli moi koledzy. Oni wiedzą, co to jest dziennikarstwo. To, co robią teraz, dziennikarstwem nie jest.

Przykład TVP Info omawia pani z licealistami w Brzesku.

Prowadzę tam zajęcia w klasie medialnej i pokazuję, jak nie może wyglądać przekaz dziennikarski. Ci młodzi ludzie początkowo nie rozróżniali informacji od insynuacji, mówię tu o słynnych paskach w TVP Info. Dziś widzą, że karmi się ludzi papką wiadomości przemielonych wcześniej na Nowogrodzkiej i Woronicza. Obserwuję, jak z zaskoczeniem przyjmują ćwiczenia z pisania tekstów obiektywnych dziennikarsko, w których nie mówi się ludziom, co mają myśleć, ale podaje pakiet informacji z których sami mają wyciągnąć wnioski.

Rafał Trzaskowski miał szansę wygrać te wybory?

Platforma Obywatelska ma poważny problem ze sobą. Tam będzie rachunek sumienia. Ale nigdy nikt nie ukrywał, że Trzaskowski jest wiceprzewodniczącym PO, mimo to zrobił tak gigantyczny wynik. Miał przeciwko sobie machinę państwa z wielkimi pieniędzmi spółek skarbu państwa, rządowymi obietnicami pieniędzy i machiną propagandy.

Podzielona na pół Polska ma szansę na pojednanie?

Najgorsza rzecz to gdybyśmy się teraz wszyscy poobrażali na siebie. Mieszkam teraz w Czchowie. Tu 75 proc. wyborców zdecydowało, że Andrzej Duda ma być prezydentem. Ja tę decyzję szanuję.
To moi sąsiedzi, pomagamy sobie, pijemy kawę, czasami gadamy o polityce. Wszystko nas różni, nawet poglądy na sprawy religijne, ale przyjaźnimy się od lat. Szanujemy swoje poglądy.

od 16 lat
Wideo

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
jml13060

"Wszystko nas różni, nawet poglądy na sprawy religijne, ale przyjaźnimy się od lat. "

Ja bym tak nie potrafił. Agresja propagandy przekroczyła granice mojej wytrzymałości.

Wspomniała Pani o rachunku sumienia w PO. Nie liczyłbym na to. Oni też nic nie rozumieją. Nawet wynik II. tury uznają za doskonały wynik Rafała Trzaskowskiego. A to nie jest. Gdyby przeciwko Andrzejowi Dudzie w II. turze wyborów stanął orangutan a nie RT, to by uzyskał wynik zbliżony do wyniku RT. Bo ludzie głosowali przeciwko Andrzejowi Dudzie, bez względu na to kim był jego przeciwnik.

Co do pomysłu na sklejenie pęknięcia Polski, to też nie wierzę w sukces. W ogóle klejenie to kiepska technologia, która summa summarum kończy się ponownym rozpadem. Jedynym rozwiązaniem jest pogłębienie integracji z UE i stopniowa rezygnacja z atrybutów narodowego państwa. Pomocne w tym procesie byłoby ograniczenie wpływów politycznych kościoła i jego obecności w życiu publicznym - oddzielenie tronu od ołtarza. To byłoby korzystne dla obu stron - państwa i kościoła.

Na koniec pytanie: nie boi się Pani ekstremizmów otoczenia swoich sąsiadów wobec siebie i rodziny? ... no bo widziałem pobazgrane ściany budynków paskudnymi słowami, podpitych, agresywnych osobników atakujących na ulicach plugawym słownictwem, słyszałem goebbelsowską retorykę "publicznych" stacji tv i radia. Zapewne pęknięcie Polski na pół ma ostre krawędzie, które mogą skaleczyć do krwi. Podziwiam tych, którzy się nie boją i mówią/piszą to co myślą, nawet w nieprzychylnym otoczeniu.

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto