Tzw. Sądeczanka ma być drogą ekspresową, która połączy Brzesko z Nowym Sączem. Przebieg trasy budzi jednak kontrowersje wśród mieszkańców m.in. gmin Gnojnik, Iwkowa i Czchów. Mimo opracowania 26 korytarzy przebiegu trasy, ciągle nie udało się osiągnąć kompromisu. - Musimy wybrać trzy warianty, bo tego wymagają przepisy prawa, aby wystąpić o decyzję środowiskową - mówił w Gnojniku minister Andrzej Adamczyk.
Minister Andrzej Adamczyk przypomniał, że rząd PiS przygotował na inwestycję 1,47 mld zł. Ciągle jednak nie można rozpocząć procedury uzyskania decyzji środowiskowej, bo nie ustalono ostatecznego przebiegu drogi. - Nie wyobrażam sobie, że budujemy drogę w poprzek interesów mieszkańców, że generujemy konflikty. am nadzieję, że znajdziemy kompromis. Nasi inżynierowie będą szukali takich rozwiązań, które znajdą akceptację, ale trzeba szukać porozumienia - mówił w Gnojniku minister.
Minister udzielił poparcia samorządowcom, startujących z ranienia PiS. W konferencji prasowej wzięli udział: Iwona Mularczyk, kandydatka na prezydenta Nowego Sącza, Leszek Ząbkowski, kandydat na wójta gminy Gnojnik,
Tomasz Kosecki, kandydat na wójta gminy Łososina Dolna oraz Wojciech Wideł, kandydat na wójta gminy Korzenna.
O szczegółach technicznych planowanej Sądeczanki mówił w Gnojniku Tomasz Pałasiński, dyrektor krakowskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
W trakcie spotkania z dziennikarzami padły prognozy. W najbardziej optymistycznym wariancie, budowa Sądeczanki ruszy w 2023 roku, bo nawet do 2022 roku będą trwać procedury związane z przygotowaniem inwestycji od strony formalno-prawnej.

Strefa Biznesu: Jaką decyzję podejmie w grudniu RPP?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?