Wyłudzała kredyty. Nie miała z tym problemu, ponieważ pracowała w jednym z lubińskich banków. Teraz odpowie za to przed sądem.
Nie miała zdolności kredytowej, ale nie przeszkodziło jej to w zdobyciu dodatkowych pieniędzy. Ofiarami oszustki padli bliscy z rodziny, jej znajomi i całkiem prawdopodobne, że również zupełnie obcy ludzie – klienci banku, w którym pracowała.
35-letnie lubinianka, która wyłudzała kredyty, potrzebowała pieniędzy, ale w banku kredytu by nie dostała. Rozwiązała problem zupełnie inaczej. Udzielała pożyczek swoim bliskim i znajomym. Ci jednak nic o tym nie wiedzieli, bo pieniądze trafiały do kieszeni pracownicy banku.
Kobieta, która wyłudzała kredyty trafiła do aresztu, postawiono jej zarzut wyłudzenia 50 tys. zł.
– Teraz policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności całej sprawy oraz to czy ustalona obecnie kwota kredytów jest kwotą ostateczną – poinformował nas Jan Pociecha, oficer prasowy KPP Lubin. – Ponadto z wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że zatrzymana mogła przywłaszczyć sobie pieniądze klientów, a polegało to na niewypłacaniu w całości należnych im wypłat z tytułu ubezpieczenia.
Kobieta odpowie przed sądem za to, że wyłudzała kredyty. Może jej grozić nawet osiem lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz poręczenie majątkowe.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?