Wyruszyła Piesza Pielgrzymka Tarnowska do cudownego obrazu Matki Bożej na Jasną Górę

Przed pielgrzymami dziewięć dni marszu, podczas którego do pokonania mają ponad 200 kilometrów. – Jeżeli ktoś nigdy nie był na pielgrzymce, może wydawać się to bardzo dużo. Matka Boża jednak mocno nas wspiera w tym trudzie, który podejmujemy i daje nam siły. To sprawia, że wśród uczestników tych rekolekcji w drodze jest nie tylko młodzież, ale także bardzo dużo dzieci i osób starszych – zaznacza Karolina Mazur z Brzeska, która w tym roku już po raz piąty wyruszy na pielgrzymkowy szlak.

Jak co roku trasa pielgrzymki, która wiedzie po drogach, jak i leśnych ścieżkach, została podzielona na dwie części. Grupy z naszego terenu znalazły się w części „A”. Po zakończeniu uroczystej mszy świętej na placu katedralnym w Tarnowie pod przewodnictwem ordynariusza diecezji tarnowskiej biskupa Andrzeja Jeża pątnicy udali się docelowo do Szczepanowa i okolicznych miejscowości. Po drodze modlą się, śpiewają religijne piosenki oraz poznają historię świętych. Po przybyciu na miejsce spędzą tam noc. W pierwszym dniu do pokonania będą mieli więc ponad 28 km. – Najważniejsze, aby włożyć wygodne buty. W upalne dni należy także pamiętać o nakryciu głowy oraz picu dużej ilości napojów – dzieli się receptą na pokonanie drogi z Tarnowa do Częstochowy Marcin Kukla z Bochni, który w tym roku uczestniczy w pielgrzymce po raz trzeci.

W kolejnych dniach pielgrzymi dotrą do Grobli, Radziemic, Miechowa, Żarnowca, Pradły, Niegowa, Małusów Wielkich aż w końcu 25 sierpnia wejdą na Jasną Górę, gdzie będą mogli podziękować Matce Bożej za dotychczas otrzymane łaski i powierzyć jej swoje intencje, z którymi do niej przyszli. – Wybrałem się w tym roku na pielgrzymkę po raz pierwszy, ponieważ chce prosić Czarną Madonnę o zdrowie dla mojego ciężko chorego taty, który zmaga się z rakiem wątroby. Wierzę, że dzięki modlitwie uda mu się pokonać tę okrutną chorobę – mówi 19-letni Krzysztof z jednej z podbocheń-skich miejscowości.

Wszyscy pielgrzymi po drodze do Częstochowy będą nocować u rodzin mieszkających na trasie, które zdecydują się ich przyjąć pod swój dach. –Czasami śpi się w domach. Najczęściej trafiają się jednak stodoły. Bywa, że nocujemy także na naczepie ciężarówki. Można ze sobą wziąć również namiot. Chociaż warunki bywają ciężkie, nikt nie narzeka, bo właśnie na tym polega piękno tego typu rekolekcji – zaznacza Karolina Mazur.

Jednym z ciekawszych przeżyć, który mogą doświadczyć pątnicy w drodze na Jasną Górę, jest wzięcie udziału w… nabożeństwach ślubnych. Odbywają się one w Okulicach (w przypadku części A pielgrzymki) oraz Zabawie (część B). Nie inaczej będzie w tym roku. Zarówno w jednej, jak i drugiej miejscowości na ślubnym kobiercu staną nowożeńcy. -Najczęściej na taki ślub decydują się osoby, które poznały się na pielgrzymce, a potem w sobie zakochały – podkreśla ks. Roman Majoch, proboszcz Sanktuarium p.w Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Okulicach, który jest jednocześnie również rzecznikiem prasowym Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej.

Tegoroczna edycja pielgrzymki tarnowskiej, która jest jedną z największych, jak nie najliczniejszą w Polsce, odbywa się pod hasłem: „Pełni Ducha Świętego budujemy Kościół na wzór Chrystusa”. – Jeżeli ktoś szuka mocy Ducha, to właśnie na pielgrzymce jest szansa, żeby to odkryć. W mocy Bożego Ducha możemy wiele zweryfikować w swoim życiu. Dzięki mocy Ducha Świętego możemy prościej czynić wielkie i piękne dzieła – zaznacza ks. Zbigniew Szostak, dyrektor Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę.

Wszystkie osoby, które nie mogą wziąć osobiście udziału w wędrówce do tronu Matki Bożej Częstochowskiej, mogą łączyć się z pielgrzymami w sposób duchowy. W serwisie internetowym benedeo.com oraz profilu pielgrzymki na facebooku będą dodawane zdjęcia, filmy oraz kazania w wersji audio z trasy. Sposób takiego rodzaju pielgrzymowania jest przeznaczony dla osób, które ze względu na swoją chorobę lub jakieś inne względy nie mogą wziąć udziału w drodze na Jasną Górę.