Wytrzyszczka. Wspólnie odkupili 4,5 hektara urokliwego lasu, już nie grozi mu wycinka. Czy obszar zostanie objęty ochroną prawną? [ZDJĘCIA]

FLESZ - Wyższe mandaty działają. Kierowcy jeżdżą wolniej

Las w Wytrzyszczce (gm. Czchów) od dekad należał do miejscowej rodziny, ale w 2019 roku właściciel postanowił go sprzedać. Chętnych nie brakowało ze względu na niezwykłe walory przyrodnicze tego miejsca.

Gdy o sprawie dowiedział się wójt Iwkowej Bogusław Kamiński, mocno się zaniepokoił. Ponieważ mieszka w Połomiu Małym, od dziecka chodził tam na spacery i zna każdy jego zakamarek.

- Zawsze mnie zachwycał. Są tam skały, stare drzewa, urokliwe potoczki, a nawet małe wodospady. Gdy się dowiedziałem, że jest wystawiony na sprzedaż, zaniepokoiłem się mocno. Wycinka tych drzew spowodowałaby zniszczenie całej flory, a niestety las nie jest objęty jakąkolwiek ochroną - mówi Kamiński.

We wrześniu 2020 roku z jego inicjatywy powołano Stowarzyszenie Wspólny las, które miało zebrać pieniądze na wykup terenu. Miesiąc później założono zrzutkę, a w styczniu 2021 podpisano z właścicielem lasu umowę przedwstępną w sprawie zakupu. Wpłacono wtedy 20 tys. zł, a pozostałe 130 tys. zł stowarzyszenie miało zebrać do końca listopada 2021.

Pieniądze zbierano zarówno poprzez internet, jak i w trakcie Leśnego festiwalu, zorganizowanego w lipcu w Kątach. Ciągle jednak zebrana kwota daleka była od wymaganej. Gdy w połowie października ub.r. wszystko wskazywało, że pieniędzy nie uda się zebrać, z pomocą przyszła Fundacja Las na zawsze.

- Dotychczas byliśmy skupieni na tworzeniu nowych przestrzeni dla natury, na aktywnym odtwarzaniu bioróżnorodnych lasów, ale ochrona tych już istniejących była ciągle obecna w naszych planach. Wystarczyła jedna wycieczka do lasu w Wytrzyszczce, by się nim zachwycić i utwierdzić w decyzji - mówi Anna Derda z fundacji Las na zawsze.

Organizacja przekazała na zakup lasu brakujące 112 tys. zł. - Impuls do tego działania dał nam przyjaciel naszej Fundacji - Maciek Cypryk, współwłaściciel firmy meblowej 366 Concept. Od początku śledził losy tej akcji i był w kontakcie ze Stowarzyszeniem Wspólny las, kiedy na ostatniej prostej okazało się, że projekt jest zagrożony, zwrócił się do nas z pytaniem, czy możemy pomóc. Gdy zobaczyliśmy zaangażowanie społeczności, lokalnych mieszkańców i władz, ich mobilizacji do działania zdecydowaliśmy o wsparciu tej akcji - dodaje Anna Derda. Część pieniędzy pochodziła od firmy 366 Concept.

31 listopada podpisano akt notarialny. Formalnie nowym właścicielem lasu są stowarzyszenie Wspólny las oraz fundacja Las na zawsze, proporcjonalnie do wniesionego wkładu finansowego.

- Ten las potrzebował naszego wsparcia, dzięki fundacji Las na zawsze i darczyńcom ze zrzutki udało się go ocalić przed wycięciem - cieszy się Izabela Gryz, prezes stowarzyszenia Wspólny las.

Wtóruje jej wójt Iwkowej, również członek stowarzyszenia. - Mam wielką satysfakcję, że nam się udało, choć było bardzo ciężko i były chwile zwątpienia, czy uda się zebrać tak dużą sumę pieniędzy - mówi Kamiński.

Teraz działacze obu organizacji chcą doprowadzić do tego, by zakupiony las został objęty ochroną prawną. - W Ciężkowicach jest Skamieniałe miasto, w Lipnicy Kamienie Brodzińskiego, a w tym lesie coś w podobnym stylu, choć na mniejszą skalę - zwraca uwagę wójt.

Las położony nieopodal zamku Tropsztyn i niewątpliwie jest jedną z bezcennych atrakcji turystycznych tego regionu. - Jest to cudowny obszar, rośnie tam mnóstwo starych drzew, są piękne skały, a wzdłuż granicy działki płynie strumień Granicznik, od drugiej strony wpadają do niego małe wodospady. Jest to piękne miejsce na spacer, wyciszenie się, na medytację - zachęca Izabela Gryz.

- Ochrona już istniejących, bogatych, mieszanych lasów jest największą wartością, jaką możemy podarować sobie i przyszłym pokoleniom. A wartość społeczna, wynikająca z połączenia różnych środowisk w imię jednej, pięknej idei, mamy nadzieję, natchnie do działania i da początek kolejnym dobrym inicjatywom - uważa z kolei przedstawicielka fundacji Las na zawsze.