Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Gierczyc i Zaborowa do dalekiej Afryki. Ks. Maciej Fleszar buduje nowy kościół

Paweł Michalczyk
Ks. Maciej Fleszar razem z dziećmi z wioski Makotipoko. Wiele osób w tej części Kongo wcześniej nie widziała białego człowieka
Ks. Maciej Fleszar razem z dziećmi z wioski Makotipoko. Wiele osób w tej części Kongo wcześniej nie widziała białego człowieka arch. ks. Macieja Fleszara
Ks. Maciej Fleszar od 3 lat pracuje na misjach w Afryce. Jest proboszczem w Brazaville, gdzie buduje kościół. Wcześniej był wikariuszem w Zaborowie. Przyznaje, że tam odkrył swoje powołanie.

Pochodzi z Tarnowa, z parafii Chrystusa Dobrego Pasterza. Święcenia przyjął w 2009 roku. Wcześniej, jako kleryk, był na praktyce w Gierczycach koło Bochni. Zaborów w gminie Szczurowa był jego pierwszą placówką duszpasterską. Pracował tam trzy lata. To w tym okresie dojrzewała w nim myśl o wyjeździe na misje. Graniczną datą był rok 2012, gdy trafił do Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie. Uczył się tam języka, poznawał kulturę i specyfikę kraju, do którego miał trafić. Miał też okazję do rozmów z misjonarzami na temat specyfiki ich pracy.

Pierwotnie ks. Maciej zakładał wyjazd do Czadu, ostatecznie trafił do Kongo. W jego problemy wprowadzał go ks. Bogdan Piotrowski, proboszcz w Brazzaville, pochodzący z Wojnicza.

30 września 2015 roku, ks. Maciej dotarł do celu. Była wigilia wspomnienia św. Teresy od Dzieciątka Jezus, bliskiej mu duchowo świętej. Na miejscu uderzyła go wysoka temperatura, ponad 36 stopni Celsjusza, panujący na miejscu nieład, nieprzewidywalność, m.in. w ruchu ulicznym. Ale nie tylko to. - Zachowanie ludzi podczas wspólnych modlitw jest bardziej ekspresyjne, dużo tańca, wiele śpiewów, gestów, okrzyków. Ich wiara jest bardzo uzewnętrzniona - zauważa. Na pierwsza mszę św., jaką odprawiał w Kongo ks. Maciej przyszły dwa tysiące osób. Msza była w tygodniu, rano.

Kościół ostoją wolności
Sytuacja polityczna w Kongo jest niełatwa, dlatego Kościół jest tam enklawą wolności. - Funkcjonuje np. cenzura mediów. W okresie wyborów parlamentarnych w całym kraju nie było internetu, a operator tłumaczył, że winę ponosi rekin, który przegryzł światłowód - mówi misjonarz.

W części kraju, położonej na południe od stolicy, dochodzi do starć zbrojnych. - Parafie tam nie funkcjonują, a ludzie rozpierzchli się po lasach albo znaleźli schronienie w większych ośrodkach. Kongo doświadcza również problemów migracji. W stolicy są np. uchodźcy z plemienia Lari.

Różnice kulturowe

Podstawą wyżywienia w Kongo jest maniok. Odpowiednik naszych ziemniaków to korzeń, który uciera się i gotuje. W ciągu roku ciągle owocują kolejne drzewa, jest też mnóstwo ryb. Stąd mieszkańcy wsi nie mają problemów z wyżywieniem.

Gorzej jest w 2-milionowej stolicy, w której większość mieszkańców jada rzadziej niż trzy razy dziennie.

Zaraz po przybyciu, ks. Maciej, mimo przygotowania w CFM, musiał zmierzyć się z zupełnie innym sposobem myślenia Kongijczyków. - Zacząłem pojmować realne problemy związane z chorobami, okultyzmem i wszechogarniającym strachem, który wynika z przesądów.

Tubylcy utożsamiają kota z czarownikiem, a sowa wzbudza ich paniczny strach. W mentalności Kongijczyków, za każdy zgon odpowiada konkretna osoba, stąd po śmierci bliskiej osoby, rodzina udaje się do fetyszera. Gdy ten wskaże „winnego”, taka osoba zostaje skazana na wygnanie. - W Brazzavville siostry zakonne założyły dom, w którym mogą się schronić oskarżeni o uprawianie czarów.

Nigdy nie widzieli białego

Ksiądz Maciej dotarł m.in. do Makotipoko, rybackiej wioski położonej w rozlewiskach trzech rzek. Działa tam wspólnota związana z kościołem św. Faustyny. Wielu nie widziało tam nigdy białego. - W tym dziwnym miejscu ludzie są szczęśliwi, chociaż raczej nigdy nie zobaczą wieży Eiflla czy Europy.

Od 2017 roku ks. Fleszar jest proboszczem parafii św. Jana Pawła II w Brazzavville. W tym roku rozpoczął budowę kościoła,sal katechetycznych, gabinetu lekarskiego, punktu aptecznego, plebanii i groty maryjnej. Projekt parafii powstał we współpracy z prof. Czesławem Dźwigajem z krakowskiej ASP, wiśniczaninem. Wspólnota, w której powstaje świątynia, liczy ok. 6 tys. wiernych.

Ks. Maciej prosi o pomoc w budowie m.in podczas pobytu w Polsce oraz poprzez wpłaty na konto: 47 1160 2202 0000 0003 0968 9142.

Cytaty za wywiadem Marka Antosza, „W Zakolu Raby i Wisły” 2/2008

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto