Wykonana z kamienia podobizna św. Jana Nepomucena została zniszczona w nocy z 25 na 26 sierpnia. Figura stała przy ul. Jagiellońskiej, tuż obok placu targowego. W niedzielny poranek idący do kościoła mieszkańcy zauważyli figurę leżącą u stóp postumentu. Prócz niej sprawca zrzucił też daszek chroniący zabytek przed deszczem. Co gorsza, w wyniku uderzenia o betonowy chodnik, od korpusu świętego odpadła głowa.
Proboszcz parafii Matki Bożej Szkaplerznej powiadomił o wszystkim policję. Po oględzinach urzędnicy miejscy zdeponowali uszkodzoną figurę w magazynie. Na stronach parafii pojawiły się zdjęcia obrazujące skalę zniszczenia.
- Słyszałam w niedzielę w kościele, że ktoś zniszczył figurę. Jesteśmy tym wszyscy oburzeni i ubolewamy, że tak potraktowano świętego Jana Nepomucena - kręci głową pani Maria, która na co dzień prowadzi stragan z odzieżą na targowisku w pobliżu figury.
Komu to przeszkadzało?
Dąbrowska figura Jana Nepomucena datowana jest na 1896 rok. Ufundował ją wówczas Adam Kęcki. Na stałe wpisała się już w krajobraz ulicy Jagiellońskiej. Tym bardziej mieszkańcy są zaskoczeni widokiem pustego teraz postumentu w kapliczce.
- To straszne, co się stało. Ja z tą kapliczką jestem związana od dziecka. Kiedy chodziłam do szkoły, to zawsze obok robiłam przystanek na odpoczynek. Jak czegoś zapomniałam wziąć z domu, to właśnie pod świętym Janem sobie o tym przypominałam. Jak teraz ktoś mógł na świętego rękę podnieść? - nie kryje oburzenia Irena Koziarska z Dąbrowy Tarnowskiej.
- Komu przeszkadzała ta figura? Stała tu przecież przez ponad sto lat. Nagle jacyś chuligani wyżyli na niej swoje frustracje. Winny powinien zostać surowo ukarany - dodaje Marek Wilusz.
Wygłupy przed rówieśnikami
Po przeprowadzeniu dokładnych oględzin wandala odpowiedzialnego za dewastację zabytku zaczęli poszukiwać dąbrowscy kryminalni.
- Policjanci zabezpieczyli obraz z monitoringów okolicznych placówek handlowych - mówi asp. Ewelina Fiszbain, oficer prasowy KPP w Dąbrowie Tarnowskiej.
Zapis obrazu z kamer okazał się kluczowy. Funkcjonariusze już w niedzielne południe dysponowali wizerunkiem podejrzewanego. W poniedziałek ustalili jego dokładne personalia i dokonali zatrzymania.
Wandalem okazał się 16--letni mieszkaniec Dąbrowy Tarnowskiej. - Chłopak przyznał się do zarzucanego mu czynu. Tłumaczył swoje zachowanie chęcią zaimponowania kolegom i koleżankom - mówi Ewelina Fiszbain.
O losie chłopaka zadecyduje sąd rodzinny. - To przykra sytuacja, bo w naszym mieście nigdy nie dochodziło do dewastacji tego typu miejsc - mówi Krzysztof Kaczmarski, burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej.
Kosztowna konserwacja
Samorząd stolicy Powiśla chce teraz, aby figura świętego jak najszybciej wróciła na swoje miejsce. Jej naprawa może okazać się jednak bardzo kosztowna. Straty, które spowodował nastoletni wandal, wstępnie oszacowano na 80 tysięcy złotych.
- Figura wpisana jest do rejestru zabytków i pięć lat temu została nawet odnowiona - podkreśla burmistrz Kaczmarski. Teraz wszystkie prace renowacyjne mają zostać uzgodnione z małopolskim konserwatorem zabytków.
- Muszą zostać przeprowadzone gruntowne prace konserwatorskie. Głowę figury trzeba będzie umocować na jakimś trzpieniu. Ostatnie zabiegi renowacyjne zostały przeprowadzone niezbyt fachowo, więc piaskowiec, z którego wykonana jest kapliczka, musi zostać oczyszczony z powłok malarskich. Prace będą dotyczyć również postumentu - zaznacza Anna Gurbisz z tarnowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
