Zbylitowska Góra. Niepełnosprawni wyprowadzą się z dworu do szkoły

Michał Stach, dyrektor SOSW nie ukrywa, że żal będzie rozstawać się ze Zbylitowską Górą. - Aby ośrodek mógł normalnie funkcjonować, potrzebujemy 10 sal lekcyjnych i 10 pracowni. Do tego trzeba zabezpieczyć miejsce pod internat oraz kuchnię ze stołówką - wylicza. W szkole w Dwudniakach jest obecnie tylko 6 sal.

Pracownikom i rodzicom dzieci z ośrodka obiecano wprawdzie, że będą konsultować projekt nowej siedziby SOSW, ale niektórzy podchodzą do tego sceptycznie.

- Wciąż liczę na to, że powiat podejmie rozmowy ze spadkobiercami dworu w Zbylitowskiej Górze i mimo wszystko nasze dzieci będą mogły tam zostać. Lepszego miejsca nie znajdziemy - mówi Elżbieta Kocur, mama Daniela i Wiktorii, którzy uczą się w ośrodku.

Powiat naciska jednak na przeprowadzkę. Działka ze szkołą w Dwudniakach wyceniona została na 275 tys. zł. Może zostać odsprzedana powiatowi bez przetargu. Starostwo stawia jednak warunek - gmina musi wcześniej przygotować plan rewitalizacji. Jest on bowiem niezbędny, aby powiat mógł starać się o unijne dofinansowanie na przystosowanie budynku na ośrodek specjalny.

- Wyłoniliśmy już firmę, która zajmie się sporządzeniem takiego planu, ale dokumentu nie da się przygotować z dnia na dzień. Trzeba liczyć się z tym, że może to potrwać nawet sześć miesięcy - wyjaśnia Krzysztof Fitrzyk, sekretarz gminy Wierzchosławice.

Na szczęście dla powiatu marszałek przesunął na I kwartał 2017 r. ostateczny termin naboru wniosków do programu, z którego starostwo chce zdobyć 3 mln zł na utworzenie ośrodka w Dwudniakach.

- Jestem spokojny o to, że zdążymy ze wszystkim na czas. Wczoraj wyłoniliśmy projektanta, który nakreśli plany obiektu. Pieniądze na zakup gruntu ze szkołą pochodzić będą z nadwyżki budżetowej. Jestem też po rozmowach z właścicielami sąsiednich działek, którzy wyrazili chęć ich odsprzedania. Dzięki temu możemy mieć do dyspozycji teren o powierzchni blisko 2 hektarów - mówi Jacek Hudyma.