Joanna i Grzegorz Zapalscy z Bochni długo czekali na narodziny drugiego dziecka. Podczas ciąży nic nie zwiastowało problemów, a ich pierwsza córka, 4-letnia Alicja, rośnie zdrowo.
Niestety, Lilianka urodziła się w takim stanie, że natychmiast musiała trafić na intensywną terapię. W szpitalu spędziła połowę życia. Teraz jest w domu, ale rodzice muszą czuwać przy niej przez okrągłą dobę. Choć 4 czerwca skończyła roczek, ciągle nie ma odruchów noworodka. Nie przełyka, ani nie siada.
Dziecko przykute do łóżeczka
Oczy ma otwarte, ale nie sposób nawiązać z nią kontaktu.
- Życie naszej córeczki to przede wszystkim łóżeczko, leki, rehabilitacja oraz kontrolne badania neurologiczne - mówi Joanna Zapalska, mama dziewczynki.
Lilianka jest podłączona stale do pulsoksymetru, który monitoruje jej funkcje życiowe. Rodzice za pomocą ssaka medycznego udrażniają drogi oddechowe córki z wydzieliny. Zawsze pod ręką musi być pokaźna apteczka pełna leków.
Pół roku intensywnej terapii
Tuż po przyjściu na świat dziewczynka dostała zaledwie 5 punktów w 10-stopniowej skali Apgar. W drugiej dobie trafiła do Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu. Lekarze stwierdzili u niej obniżone napięcie mięśniowe, niewydolność oddechową, a także zupełny brak odruchów noworodkowych i brak połykania. Dla rodziców był to szok.
- Nasza córeczka miała urodzić się zdrowa, nie byliśmy na to przygotowani - mówi mama. Jej córeczka pół roku leżała na Oddziale Intensywnej Terapii i Patologii Noworodka. Najpierw karmiono ją sondą, ale ze względu na stan zdrowia, wykonano jej zabieg gastrostomii i wdrożono żywienie prosto do żołądka. Tak jest do dziś.
W szpitalu codziennością Lilianki były ciągłe infekcje górnych dróg oddechowych m.in. zachłystowe zapalenia płuc. Jej organizm nie dawał za wygraną. Z pomocą antybiotyków, dziecko pokonywało kolejne stany zapalne układu oddechowego, przezwyciężyło również sepsę. Aby ograniczyć infekcje, w listopadzie lekarze przeprowadzili zabieg tracheostomii. Niestety, z upływem czasu pojawiły się jednak kolejne dolegliwości: wzmożone napięcie mięśniowe, przechodzące w sztywność, a także napady padaczkowe, małogłowie.
Medyczna zagadka
Co jest przyczyną tak wielu schorzeń dziewczynki? Tego nie wie nikt.
Rodzice szukali pomocy nawet u lekarzy za granicą. Na razie bez rezultatu. Odpisali, że dziecko nie jest do końca stabilne zdrowotnie i nie mogą się w tej chwili podjąć leczenia.
Ze względu na stan zdrowia Lilianki, jej mama musiała zrezygnować z pracy, a rodzina jest tylko na utrzymaniu męża.
Tymczasem miesięczne koszty leków i rehabilitacji zwykle przekraczają tysiąc złotych. Zapalscy mogą liczyć na wsparcie rodziny, przyjaciół i znajomych oraz Fundacji Auxilium z Bochni i Hospicjum Domowego dla Dzieci Alma Spei z Krakowa.
- Dzięki temu cieszymy się z każdego dnia spędzonego wspólnie - opowiada mama dziewczynki.
Liczy się każdy grosz
W sobotę na ulicach Bochni zorganizowano bieg charytatywny. Dla Lilianki przeznaczone zostaną fundusze zebrane podczas biegu w kategorii dzieci.
- Bardzo dziękujemy. To wzruszające, że już dzieci chcą pomagać innym - mówi Joanna Zapalska. - Jan Paweł II mawiał, że człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to kim jest, nie przez to co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi - dodaje.
Leczenie i rehabilitację Lilianki można wesprzeć także wpłatami na jej subkonto w Alior Banku: 69 2490 0005 0000 4600 6891 4289.
BOCHNIA - WARTO ZOBACZYĆ:
**Chcesz podzielić się informacjami o swoim regionie, zgłosić problem, zainterweniować w jakiejś sprawie? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!
- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Tygodnik Brzesko-Bochnia;
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem.**
WIDEO: Pierwsza pomoc. Jak pomóc dziecku?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?