W połowie 2008 roku zespół założył sobie profil na internetowym portalu megatotal.pl. Dzięki datkom fanów po ponad roku udało się im uzbierać 25 tysięcy złotych. Tym sposobem marzenie o debiutanckiej płycie Krafców wreszcie się ziściło.
W podziękowaniu wybór piosenki, która będzie promować album, bocheńscy muzycy powierzyli właśnie swoim słuchaczom.
- Powody tej decyzji były w zasadzie dwa. Chcemy, żeby całą płyta była przede wszystkim dla naszych fanów. A po drugie… nie mogliśmy się zdecydować, który kawałek wybrać - przyznaje z rozbrajającą szczerością Robert Laska, gitarzysta i menadżer Krafców.
Jak przyznaje, wybór "Bez znieczulenia" nie był dla zespołu wielkim zaskoczeniem. - Wiemy, że to "nośna" piosenka, żeby nie powiedzieć "radiowa". Ale sami byśmy jej pewnie nie wskazali - dodaje.
Na samą płytę trzeba będzie jeszcze poczekać. Premierę Krafcy planują dopiero w styczniu. Wtedy też ruszą z promującą krążek trasą koncertową. Jak obiecują, będzie można ich usłyszeć także w Bochni. Co zaprezentują na debiutanckiej płycie?
- Nagraliśmy dwanaście piosenek, które stanowią przekrój naszej działalności od samego początku istnienia. Starsze kawałki są oczywiście w nieco zmienionych aranżacjach, tak by materiał był spójny i "współczesny" - tłumaczy Laska.
Płyta została zarejestrowana w łódzkim Tonnstudio pod okiem realizatorów Krzysztofa Tonna i Zbyszka Piotrowskiego. Co ciekawe, w jej produkcji nie użyto ani jednego "sampla", czyli komputerowo wygenerowanego dźwięku.
- Każda nuta została wykreowana przez "żywego" członka zespołu lub gościnnie występujących artystów. Myślę, że dzięki temu płyta będzie bardziej energetyczna - ocenia gitarzysta.
Praca w studio zajęła Krafcom ponad pół roku - nagrania były podzielone na kilkudniowe sesje. Jak wspomina Robert Laska, to był niezwykle pracowity czas.
- Jedna sesja w studio to osiem godzin pracy dziennie. Klasycznie… prawie jak robotnik w fabryce. I zmęczenie na koniec dnia bardzo podobne - wspomina.
Jak płyta - to i teledysk. Jak jednak zdradzają Krafcy, na ich klip trzeba będzie poczekać.
- Niestety, nasz budżet przeznaczony na produkcję płyty i nakręcenie teledysku już się nam skończył. Dlatego musimy wykorzystać znajomych i poprosić ich o bezinteresowną pomoc - mówi Robert.
Już wiadomo, że teledysk do "Bez znieczulenia" nakręci dla Krafców ich kolega Sławek Fąfara i Plankton.tv. Drugi klip to na razie niespodzianka.
Choć Krafcy istnieją od 1997 roku (obecny skład wyklarował się w 2002 roku), to ciągle muszą walczyć z łatką "debiutantów".
- Jest ciężko, ale nie przeszkadza nam to czerpać ogromnej radości z tego, co robimy. Inaczej po Krafcach zostałoby tylko wspomnienie - tłumaczy Laska.
A samozaparcia trzeba mieć dużo. W zasadzie wszyscy członkowie zespołu muszą pracować w branżach "niemuzycznych" - od informatyki, przez poligrafię, aż po handel.
Tylko Sławkowi Puce udało się zostać zawodowym muzykiem. Na swoim koncie ma współpracę z Moniką Brodką czy Renatą Przemyk. Wspólnie z Grzegorzem Grucą, basistą Krafców, mieli okazję grać razem z TSA podczas ich powrotu na scenę muzyczną.
Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na burmistrza Bochni
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Prowadził z promilami i stracił prawo jazy
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.euA może to Ciebie szukamy? Zostańmiss internetuwojewództwa małopolskiego**
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?