O piątkowej decyzji radnych Joanna Solak dowiedziała się dopiero od nas. Tak przynajmniej zapewniała wczoraj rano.
- Pierwsze słyszę - przekonywała. Przyznała, że wyszła wcześniej z sesji, ponieważ miała ważny powód. - Chodziło o wizytę u lekarza - wyjaśniała.
Na pytanie, czy zdarzyło się jej kiedyś w przeszłości także wyjść wcześniej z posiedzenia rady powiatu, odpowiada, że taka sytuacja zdarzyła się może dwa razy.
Z innego założenia wyszli jednak radni powiatowi, którzy doliczyli się więcej niż dwóch takich sytuacji - i najwyraźniej takiego zachowania mieli już dość.
- Nie można tolerować sytuacji, że ktoś przychodzi, podpisuje listę i zaraz ucieka. Ja pojawiam się na sesji punktualnie i wychodzę, gdy przewodniczący zakończy obrady. Musimy się szanować - tłumaczy Robert Roj, radny powiatu bocheńskiego, który wystąpił podczas ostatniej sesji o ponownie sprawdzenie listy obecności radnych po tym, gdy Joanna Solak opuściła salę obrad. - Rozumiem, że zdarzają się sytuacje wyjątkowe, wtedy można zwolnić się u przewodniczącego, ale takie zachowanie nie może być normą - dodaje radny.
Wniosek zgłoszony przez Roberta Roja poparło 18 radnych, czterech wstrzymało się od głosu. Dzięki temu zamiast ponad 800 zł na konto radnej Solak zostanie przelane tylko 200 zł.
Gdy urzędnicy liczyli styczniową dietę radnej, okazało się, że nie było jej także na posiedzeniu komisji, w której powinna pracować.
Krytycznie o lekkomyślnym podchodzeniu do obowiązków radnego wypowiadają się mieszkańcy Bochni.
- Po co nam tacy radni, którzy zamiast pracować dla dobra powiatu, opuszczają sesję, na której podejmuje się uchwały decydujące o przyszłości tysięcy mieszkańców ziemi bocheńskiej - argumentuje Krystyna Rzepka z Bochni.
- To ważna funkcja - twierdzą mieszkańcy proszeni o komentarz. - Jeżeli już ktoś zdecydował się na pracę radnego, to powinien swoje obowiązki traktować poważnie. A wizytę u lekarza przełożyć na inny termin - dodaje Tomasz Cieślak z Bochni.
Rajd Pojazdów Zabytkowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?