Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brzesko. Porodówka znów funkcjonuje, od poniedziałku urodziło się już pięcioro dzieci

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
arch. szpitala w Brzesku
Po blisko czteromiesięcznej przerwie w brzeskim szpitalu na nowo został otwarty Oddział Ginekologiczno-Położniczy z Pododdziałem Noworodkowym. Z powodu koronawirusa, zamknięto go pod koniec marca.

FLESZ - Polaków miłość do działek

Porodówka wznowiła pracę w poniedziałek, ale już tydzień wcześniej zaczęły się przygotowania do jej do ponownego uruchomienia. Pracowali nie tylko lekarze i pielęgniarki, ale również nowy ordynator. Został nim Szczepan Bartkiewicz, specjalista ginekolog-położnik, od lat opiekujący się pacjentkami z rejonu tarnowskiego.

W poniedziałek na oddział zostało przyjętych osiem pacjentek i zanotowano dwa porody. Do czwartku na oddziale były już 22 pacjentki, a na świat przyszło pięcioro dzieci.

- Brzeski oddział ginekologiczno-położniczy ma mocne podstawy, kadrę i potencjał do dalszego rozwoju. Dołożymy starań, aby zbudować i utrzymać prężny Zespół i dobrze działający oddział, w którym będą chciały leczyć się i rodzić pacjentki powiatu brzeskiego i okolic - zapewnia Szczepan Bartkiewicz.

Wbrew pierwotnym zamierzeniom, oddział został uruchomiony w oparciu o kadrę, zatrudnioną przez szpital. Plany dyrektora Adama Smołuchy, aby część usług medycznych zlecić prywatnemu podmiotowi na razie nie doszły do skutku. Trwa oczekiwanie na stanowisko Narodowego Funduszu Zdrowia.

- Podwykonawstwo obejmowałoby położnictwo i neonatologię oraz świadczenia z zakresu ginekologii onkologicznej - mówił podczas podczas lipcowej sesji nadzwyczajnej rady powiatu brzeskiego dyrektor brzeskiego szpitala. Usługi medyczne na rzecz brzeskiego szpitala miałby świadczyć prof. Dariusz Boroń z Katowic, specjalistę ginekologii i położnictwa, pracującego w szpitalu klinicznym Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

Długotrwałe zamknięcie brzeskiej porodówki wywołało falę spekulacji o zamiarze likwidacji mało dochodowego oddziału. Dyrekcja szpitala w Brzesku stanowczo jednak zdementowała takie pogłoski, tłumacząc ze jedyną przyczyną zamknięcia oddziału były braki kadrowe. Początkowo problem dotyczył anestezjologów (rozporządzenie ministra zdrowia ograniczyło możliwość pracy lekarzy w wielu miejscach), później placówka nie mogła zagwarantować pełnej obsady specjalistów w części noworodkowej oddziału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto