Tuż nad Uszwicą leży rozbity samochód, a w nim nieprzytomny kierowca - takie zgłoszenie odebrał we wtorek w południe dyżurny brzeskiej komendy. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że mężczyzna nie żyje, a ciemnozielone volvo uszkodziło bariery przy krajowej „czwórce”, tuż za starym rondem w Brzesku i leży poniżej obwodnicy. Nie wiadomo, kiedy doszło do tragedii.
Po pokonaniu kilkunastometrowej skarpy pojazd uderzył w drzewo, a następnie dachował. Wiadomo, że samochodem kierował 44-letni mężczyzna, bez stałego meldunku. Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić - mieszka on na terenie powiatu brzeskiego.
- Sprawdzamy szczegóły tego wypadku. Póki co, nie wiadomo nawet, kiedy dokładnie do niego doszło - mówi Ewelina Buda, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzesku.
Policja ma nadzieję, że znajdą się świadkowie, którzy pomogą wyjaśnić, jak doszło do tej tragedii i co było jej przyczyną. Nie będzie to łatwe, bo w miejscu, gdzie znaleziono rozbity pojazd, nie ma żadnych budynków. To teren porośnięty krzakami.
Policjanci prowadzący postępowanie do tej pory ustalili, że 44-letni mężczyzna tydzień temu został zatrzymany na terenie miasta podczas rutynowej kontroli drogowej.
Badanie alkomatem wykazało wówczas, że miał w organizmie około 1,5 promila alkoholu. Pokłosiem zatrzymania była utrata prawa jazdy. 44-latek wkrótce miał się stawić przed sądem.
Policja szuka świadków
Wszystkie osoby, które 31 stycznia lub w poprzedzające dni podróżowały brzeską obwodnicą w kierunku Jadownik i widziały coś, co może pomóc w rozwikłaniu tego zagadkowego wypadku, proszone są o kontakt z KPP w Brzesku pod nr tel. 14662 62 22 lub na alarmowy: 997.
ZOBACZ TAKŻE: Zmiany w segregacji śmieci - co nas czeka?
źródło: naszemiasto.pl
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?