Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czym była lista Schindlera? Dokument z nazwiskami wart jest dziś miliony dolarów

Paweł Stachnik
W filmie Spielberga Oskar Schindler grany przez Liama Neesona dyktuje ją swojemu żydowskiemu księgowemu Itzhakowi Sternowi
W filmie Spielberga Oskar Schindler grany przez Liama Neesona dyktuje ją swojemu żydowskiemu księgowemu Itzhakowi Sternowi kadr z filmu Lista Schindlera
Do końca nie wiadomo, kto ją spisał. Oryginał sporządzony w Krakowie nie przetrwał do naszych czasów. Zachowało się tylko kilka późniejszych kalkowych kopii. Na aukcjach ich ceny sięgają milionów dolarów

Pod koniec 1944 r. w związku ze spodziewaną ofensywą Armii Czerwonej władze niemieckie nakazały likwidację obozu w Płaszowie i wszystkich jego podobozów. Tamtejsi więźniowie wysłani zostali partiami m.in. do Auschwitz-Birkenau, Stutthofu i Mauthausen z przeznaczeniem na eksterminację. By oszczędzić swoim żydowskim pracownikom takiego losu (formalnie należeli oni do podobozu KL Plaszow), Oskar Schindler podjął w Inspekcji Zbrojeniowej i Głównym Urzędzie Gospodarki i Administracji SS starania o zgodę na ewakuację Fabryki Emalia do Brünnlitz (obecnie Brněnec) na Morawach.

Nie było to łatwe, bo inspekcja nakazała wcześniej zakończenie produkcji zbrojeniowej w Emalii, a to oznaczało de facto likwidację zakładu i wysłanie jego pracowników na śmierć. Schindler jednak nie rezygnował i po wielu wysiłkach i zabiegach taką zgodę uzyskał.

Lista

Przed ewakuacją powstała lista osób, które miały odjechać do Brünnlitz. W filmie Stevena Spielberga Oskar Schindler grany przez Liama Neesona dyktuje ją swojemu żydowskiemu księgowemu Itzhakowi Sternowi (w tej roli Ben Kingsley). W rzeczywistości scena taka nie miała miejsca. Schindler nie znał nazwisk szeregowych pracowników, a kontakty utrzymywał tylko z przedstawicielami kadry kierowniczej fabryki. Listy nie sporządził sam, a zadanie to zlecono więźniowi funkcyjnemu z obozu w Płaszowie, protokolantowi (lub według innych źródeł funkcjonariuszowi żydowskiej policji porządkowej) Marcelowi Goldbergowi.

W październiku 1944 r. w biurze zastępcy komendanta obozu płaszowskiego do spraw wykorzystywania siły roboczej SS-Hauptscharführera Franza Müllera Goldberg zestawił imienną listę 1000 więźniów: 700 mężczyzn i 300 kobiet. Na polecenie Schindlera na listę wpisano wszystkich pracowników Emalii, a także członków ich rodzin przebywających w KL Plaszow i to bez względu na wiek, stan zdrowia i kwalifikacje. Prócz tego trafiło na nią m.in. także kilkudziesięciu więźniów pracujących w zakładach konfekcyjnych Juliusa Madritscha oraz grupka więźniów z zakładów samolotowych w Wieliczce. Goldberg miał swobodę w umieszczaniu ludzi na liście, bo jego przełożonego Müllera zupełnie to nie obchodziło.

Łapówki za życie

W efekcie Goldberg - który w pamięci ocalałych Żydów Schindlera zapisał się jak najgorzej - jedne nazwiska skreślał, a na ich miejsce wpisywał swoich znajomych, m.in. więźniów funkcyjnych z Płaszowa i członków ich rodzin, oraz tych, którzy byli w stanie wręczyć mu odpowiednią łapówkę. Amerykański historyk David Crowe, autor obszernej biografii Schindlera zatytułowanej „Oskar Schindler. Prawdziwa historia”, twierdzi wręcz, że na listę trafiło wielu ludzi, którzy nigdy w Emalii nie pracowali.

Z kolei Mieczysław Pemper, kancelista z obozu płaszowskiego i jeden z ocalałych, utrzymywał, że było inaczej - Schindler miał duży wpływ na zawartość listy i domagał się umieszczenia na niej swoich pracowników wymienionych z imienia i nazwiska. Listę w biurze Müllera spisywało kilku więźniów, w tym sam Pemper, a wiele stron przepisywano wielokrotnie od nowa. Umieszczano na nich numer porządkowy, numer więźnia, imię i nazwisko, datę urodzenia oraz zawód. To zestawienie ewakuowanych nazwano po wojnie listą Schindlera.

Ten dokument nie przetrwał do naszych czasów. Ocalały za to listy pracowników Emalii, którzy przebywali w Brünnlitz. Sporządzano je na potrzeby administracji obozu Gross-Rosen, jako że zakład stanowił formalnie jego podobóz (Arbeitslager Brünnlitz). Istnieje kilka wersji takiego spisu więźniów, wszystkie to kopie kalkowe przepisywane na maszynie. Jedna pochodzi z 21 października 1944 r., zawiera imiona i nazwiska 700 mężczyzn. Inna została wykonana 18 kwietnia 1945 r. na polecenie władz centralnych KL Gross-Rosen i zawiera 1200 nazwisk. Umieszczono na niej wszystkich więźniów obozu w Brünnlitz, w tym Żydów przysłanych tam z innych likwidowanych obozów.

Spisy

Listę datowaną na 18 kwietnia 1945 r. zawierającą 801 nazwisk odkryto w 2009 r. w materiałach Thomasa Keneally’ego przechowywanych w Bibliotece Stanowej Nowej Południowej Walii w Sydney. Dokument liczył 13 stron i znajdował się wśród wycinków z gazet i notatek pisarza. Listę podarował Keneally’emu w 1980 r. jeden z ocalonych, pochodzący z Krakowa Leopold Pfefferberg (wymieniony na niej jako robotnik pod nr. 173).

Zachowane do dziś spisy znajdują się m.in. w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie, Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie i niemieckim Archiwum Federalnym w Koblencji. W 2010 r. pewien nowojorski antykwariusz w imieniu swojego klienta wystawił na sprzedaż listę datowaną na 18 kwietnia 1945 r.

Na 13 pożółkłych stronach zawierała imiona i nazwiska, daty urodzenia oraz informacje o zawodzie 801 Żydów. Dokument znajdował się w posiadaniu rodziny wspomnianego Itzhaka Sterna. Cena, jaką sprzedawca chciał za niego uzyskać, wynosiła 2,2 mln dolarów. Za inną kopię listy, wystawioną na aukcję w 2013 r., żądano już 3 mln dolarów.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czym była lista Schindlera? Dokument z nazwiskami wart jest dziś miliony dolarów - Plus Dziennik Polski

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto