Mieszka w Biesiadkach w powiecie brzeskim, od 2019 roku jest zastępcą burmistrza Wojnicza. Odpowiada m.in. za inwestycje, regularnie dogląda w terenie postępów na budowach.
Leszka Ząbkowskiego spośród innych samorządowców regionu najbardziej wyróżnia jednak jego działalność po godzinach pracy w urzędzie. Od 17 lat jest ratownikiem Grupy Podhalańskiej GOPR, wciąż w czynnej służbie. Gdy tylko może, pełni dyżury w górach, gotów do niesienia pomocy.
- Nie ukrywam, że przez pracę w samorządzie tych godzin, jako ratownik GOPR mniej wypracowuję, ale gdy tylko mogę, jestem gotowy stawić się w dyżurce - podkreśla.
Ciężka i długa droga, aby zostać ratownikiem GOPR
Z górami jest związany praktycznie od dziecka. Najpierw na górskie wycieczki jeździł z rodzicami. Później organizował wyprawy z przyjaciółmi, zdarzało się też samemu wyruszać na szlak. Po liceum przez pewien czas pracował na stoku w Rabce Zdroju i właśnie tam po raz pierwszy zetknął się z ratownikami GOPR.
- Mieliśmy dyżurkę wspólnie z ratownikami. Bardzo mi się podobało to co robili i często z nimi rozmawiałem, aż w końcu sami zaproponowali, abym wstąpił w ich szeregi - wspomina 40-latek.
Zanim dołączył do elitarnej jednostki ratowników górskich, musiał zdać ciężkie egzaminy sprawnościowe m.in. bieg kondycyjny na Turbaczu oraz z jazdy na nartach. Sprawdzano również jego wiedzę ze znajomości topografii terenu. Po zaliczeniu tych wyzwań czekała go trzyletnia służba kandydacka, po której dopiero mógł złożyć przysięgę.
- To jest niesamowite uczucie, gdy jest się już pełnoprawnym ratownikiem. Nie ma z tego pieniędzy, ale w głowie jest cały czas myśl, że można komuś pomóc - podkreśla wiceburmistrz Wojnicza.
Tragiczne zdarzenia w górach
Leszek Ząbkowski ma na koncie setki akcji ratowniczych. Pomaga zarówno osobom, które doznają urazów na stokach narciarskich, jak i tym którzy wpadli w tarapaty wysoko w górach. Nie wszystkie akcje kończą się happy-endem. W pamięci szczególnie utkwiła mu sytuacja z początków w szeregach GOPR.
- Wydarzyło się to w Święto Gór. Zostaliśmy wezwani do 74-letniej kobiety, która zasłabła na szlaku koło Zawoi. Niestety nie udało się jej uratować, a ciało musieliśmy zwieźć na dół. Nigdy tego nie zapomnę - wspomina.
Dyżurujący w placówkach GOPR nigdy nie wiedzą, czego można się spodziewać. Nieraz wspólnie z kolegami musi pomagać osobom, które wyruszają w góry kompletnie nieprzygotowane.
- Jesienią czy zimą, gdy w dolinach panują iście wiosenne warunki, a na szczytach już bardzo zimowe, zdarza się, że musimy pomagać zejść na dół osobom, odziane są tylko w jakieś lekkie kurtki, nie mają nawet czapek - opowiada GOPR-owiec spod Brzeska.
Skuteczna reanimacja w tarnowskim kościele
GOPR to nie jedyna formacja, w jakiej działa Leszek Ząbkowski. Od 25 już lat jest także druhem OSP Biesiadki. Często jako pierwszy odpowiada na syrenę alarmową, bo mieszka... naprzeciwko remizy. Jest przeszkolony z udzielania kwalifikowanej pomocy, ma uprawnienia do kierowania wozami strażackimi.
Doświadczenie ratownika przydaje się również wtedy, gdy nie ma na sobie munduru strażackiego, ani uniformu GOPR-owca. Jak swego czasu w kościele misjonarzy w Tarnowie.
- Byłem z córką na wieczornej mszy i trzy ławki przede mną zobaczyłem, jak jeden z mężczyzn bezwładnie się osuwa. Doszło do zatrzymania krążenia, więc momentalnie przystąpiłem do reanimacji. Później przyjechał karetka i udało się przywrócić funkcje życiowe - mówi pan Leszek.
Na tym nie koniec jego aktywności, bo zasiada od niedawna w radzie parafialnej iw swoich Biesiadkach. I już zdążył m.in. pomóc proboszczowi w pozyskaniu funduszy na odnowienie zabytkowych polichromii w kościele.
Chociaż od blisko 4 lata pracuje na rzecz Wojnicza, to nie ukrywa, że chciałby ubiegać się o stanowisko wójta gminy Gnojnik, na terenie której mieszka. Zapewnia, że nie stanie mu to na przeszkodzie w realizowaniu się w Podhalańskiej Grupie GOPR.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oto mieszkańcy Tarnowa i regionu, którzy zabłysnęli talentem w telewizyjnych show
- TOP największych wsi okolic Tarnowa. Mają więcej mieszkańców niż niejedno miasteczko
- Dwór Sanguszki pod Tarnowem to ruina. Gmina chce zmienić jego oblicze
- Najwyżej oceniane parafie z Tarnowa, Bochni, Brzeska i Dąbrowy Tarnowskiej w Google
- Tak kiedyś wyglądał Tarnów! Niektórych budynków już nie ma lub przeszły duże zmiany
- W tych restauracjach w Tarnowie zjesz dwudaniowy obiad za nie więcej niż 32 złote
Sezon rowerowy już niedługo! Jaki rower wybrać?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?