Grobla. 43 ozdrowieńców w Domu Opieki Jestem w Grobli

FLESZ - Plastikowa rewolucja już w 2021 roku

Według sanepidu, w Domu Opieki Jestem w Grobli jest już 43 ozdrowieńców. To 21 podopiecznych i 22 pracowników.

64 osoby są nadal leczone, z czego 43 przebywają w ośrodku, a 21 w szpitalu. - Spora część z tych osób badana była już testami i miała wyniki ujemne, niemniej jednak za ozdrowieńca można uznać osobę, która ma dwa negatywne testy wykonane po sobie - mówi Krystian Dudek, odpowiedzialny za kontakty ośrodka z prasą.

Testy realizowane są 2-3 razy w tygodniu. - Zdarzają się też przypadki, że osoby czujące się dobrze raz otrzymują wynik pozytywny, a raz negatywny, dlatego zgodnie z zaleceniami służb są nadal izolowane - dodaje Dudek.

W ciągu ostatnich 9 dni w ośrodku zmarła jedna osoba, a dwie kolejne w szpitalu. W sumie według władz domu opieki, na koronawirusa zmarło 17 pensjonariuszy. Według sanepidu było to 25 osób. Skąd ta rozbieżność?

- Wiemy, że 8 spośród tych 25 osób zmarło m.in. na choroby nowotworowe, które były już rozsiane po całym organizmie czy inne poważne schorzenia, na które od dawna cierpieli - wyjaśnia Krystian Dudek.

Dom opieki w Grobli jest przystosowany dla 195 pensjonariuszy. Gdy w połowie lipca doszło do zakażenia koronawirusem, było w nim 165 osób. COVID-19 trafił za mury ośrodka, mimo środków ostrożności z całkowitym zakazem odwiedzin na czele. Wprowadzono go w lutym, zanim jeszcze koronawirus dotarł do Polski.

Źródłem zakażenia była osoba, która chorowała bezobjawowo. Zakażenie u jednego z pensjonariuszy wykryto przez przypadek, gdy trafił on do szpitala w Bochni z kompletnie innymi dolegliwościami. Rutynowo zbadano go na obecność koronawirusa. Wynik okazał się pozytywny.

W sumie zakażenie potwierdzono u 115 podopiecznych i 34 pracowników.