Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jadowniki. Burmistrz ma przepisy za nic?

Małgorzata Więcek-Cebula
Nieprzepisowo zaparkowany samochód burmistrza Brzeska wypatrzył Mateusz Franczak
Nieprzepisowo zaparkowany samochód burmistrza Brzeska wypatrzył Mateusz Franczak fot. archiwum m. franczak
Policja sprawdza, czy burmistrz Brzeska Grzegorz Wawryka złamał prawo. Mieszkaniec przyłapał go na parkowaniu auta w niedozwolonym miejscu.

18-letni Mateusz Franczak był jednym z uczestników zebrania z przedstawicielami samorządu brzeskiego, które kilka dni temu zorganizowano w domu ludowym Jadownikach. Ze względu na obowiązki, musiał wyjść z niego wcześniej.

- Przechodząc przez parking zauważyłem, że służbowy samochód burmistrza zaparkowany jest częściowo na trawniku, mimo że obok były wolne miejsca postojowe - opowiada mieszkaniec Jadownik.

Jego oburzenie było tym większe, że chwilę wcześniej na zebraniu mowa była właśnie o kierowcach parkujących swoje samochody gdzie popadnie.

- Zabolało mnie, że burmistrz, który powinien być dla nas przykładem, sam łamie przepisy - dodaje Franczak.

Zbulwersowany uwiecznił na zdjęciu służbowy samochód Wawryki, a następnego dnia zawiadomił o wszystkim Komendę Powiatową Policji w Brzesku.

Funkcjonariusze przyjęli od niego zawiadomienie o wykroczeniu, przesłuchali i myślą co z tym fantem począć.

- Wstępnie zakwalifikowaliśmy to jako złamanie art. 144 kodeksu wykroczeń, który mówi o niszczeniu terenów zielonych. Grozi za to pouczenie, nagana lub mandat w wysokości od 20 do 500 zł - wylicza nadkomisarz Jarosław Dudek, zastępca naczelnika z wydziału prewencji KPP w Brzesku. Decyzja o dalszym toku sprawy powinna zapaść dziś.

Nie jest wykluczone, iż brzeska jednostka wystąpi do KWP o wyłączenie się z jej prowadzenia. Chodzi o uniknięcie ewentualnych posądzeń o stronniczość. Burmistrz Wawryka jest zaskoczony zamieszaniem. Przyznaje, że zaparkował samochód na trawniku. Tłumaczy, że zrobił to dlatego, iż na parkingu przed domem ludowym nie było wolnych miejsc.

- Nie widziałem tam nigdzie znaku zakazu zatrzymywania się. Jeśli jednak policja uzna, że mandat mi się należy oczywiście zapłacę go - deklaruje.

Krzysztof Ojczyk, przewodniczący Rady Miejskiej w Brzesku, unika kategorycznych komentarzy.

- Burmistrz zrobił źle, ale może powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie: czy każdemu z nas nigdy nie zdarza się parkować tam, gdzie to nie jest dozwolone? - mówi. Mniej wyrozumiały jest Jarosław Flis socjolog z UJ w Krakowie, badający mechanizmy władzy.

- Osoby piastujące takie stanowiska powinny zdawać sobie sprawę z tego, że są cały czas obserwowane. Mają być wzorem dla innych. To zdarzenie powinno być lekcją pokory dla burmistrza - mówi.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto