Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczycielka z II LO w Tarnowie to specjalistka od ekstremalnych wyzwań! Obiegnięcie dookoła Mont Blanc zajęło Katarzynie Zych 33 godziny

Andrzej Skórka
Andrzej Skórka
Udział w ultramaratonie wokół szczytu Mont Blanc to było spełnienie marzeń i największe wyzwanie dla Katarzyny Zych, nauczycielki z tarnowskiego liceum
Udział w ultramaratonie wokół szczytu Mont Blanc to było spełnienie marzeń i największe wyzwanie dla Katarzyny Zych, nauczycielki z tarnowskiego liceum archiwum prywatne Katarzyny Zych
Na co dzień uczy młodzież z liceum w Tarnowie języka angielskiego, a po wyjściu zza biurka pokazuje niesamowitą kondycję i wielki hart ducha. Dowód? Choćby udział w biegu dookoła Mont Blanc, wyzwaniu nie do pokonania dla zwykłego śmiertelnika.

Bieg życia Katarzyny Zych

Ultra Trail du Montc Blanc to jeden z najtrudniejszych ultramaratonów terenowych na starym kontynencie, a na pewno najbardziej prestiżowy i najsłynniejszy. Jego trasa prowadzi szlakami dookoła masywu Mont Blanc, a łączne przewyższenie to aż 10 tysięcy metrów!

Szlak biegnie przez terytoria trzech państw: Francji, Włoch, i Szwajcarii i liczy 170 kilometrów. Piechurom jego pokonanie zajmuje od ośmiu do dwunastu dni. Ultrasi robią to znacznie szybciej.

- To był mój start życia, ponieważ już samo dostanie się na sam ten najbardziej prestiżowy w Europie event jest jest bardzo trudne – mówi Katarzyna Zych.

Spośród startujących w zawodach Polek, ukończyła go na drugim miejscu.

Katarzyna Zych: Kocham góry, a zmęczenie daje mi radość

Nauczycielka z II LO w Tarnowie z ponad 20-letnim stażem od dziecka nie potrafiła usiedzieć w miejscu.

- Z plecakiem przeszłam Beskidy wzdłuż i wszerz. Zawsze lubiłam sport i… zmęczenie fizyczne. Była więc pasja do fitnessu, następnie wspinaczka na ściankach. Na rowerze pojechałam z Polski do Afryki. Lubiłam siłownię i biegi przełajowe, ale górskie bieganie to jest to! Zmęczenie fizyczne, daje mi radość z tego co robię - mówi tarnowianka.

Sama poddaje się surowemu treningowemu reżimowi. Nad kondycją i wytrzymałością pracuje 4-5 dni w tygodniu. Średnio na treningu pokonuje dystans 13-14 kilometrów. Zajęcia są urozmaicone – stadion, trochę crossów, trochę podbiegów. W weekendy treningi są dłuższe, przede wszystkim w górach.

- Od dziecka kocham góry. To wielka przyjemność przebywać w tak pięknym otoczeniu – podkreśla tarnowska specjalistka od ultramaratonów.

Ponad dobę w biegu

O udział w prestiżowym Ultra Trail du Montc Blanc aplikowało 17 tysięcy osób z całego świata! Na liście startowej znalazło się ostatecznie 2700 zawodników.

Decydowało doświadczenie, punkty zdobyte podczas innych wymagających imprez biegowych oraz losowanie. A potem na wymagającej trasie następuje naturalna selekcja. Wystarczy powiedzieć, że 900 zawodników nie dotarło do mety. Start był o godzinie 18.

- Pogoda sprzyjała. Za dnia i pierwszej nocy było bardzo przyjemnie, człowiek czuł ogromną adrenalinę. Drugiego dnia po południu zaczęłam odczuwać delikatne zmęczenie – opowiada Katarzyna Zych.

Na trasie organizatorzy przygotowali kilkanaście tzw. punktów odżywczych, na których można zrobić sobie przerwę i coś przegryźć, uzupełnić płyny. Dla najbardziej wyczerpanych były też miejsca na drzemkę. Tej ostatniej tarnowianka w ogóle nie potrzebowała, a na przerwach żywieniowych spędziła łącznie może godzinę.

- Drugiej nocy głowa była już mocno zmęczona, spadają elektrolity, minerały, pojawiają się halucynacje. Wydaje się, że widzi się kogoś stojącego przy trasie, albo kogoś przebiegającego. Wydawało mi się, że na kamieniach widziałam twarze ludzi i zwierzęta. W mocniejszym świetle to ustępowało. Myślało się o tym, że meta jest już niedaleko – wspomina biegaczka.

Uzależniona od biegania

W klasyfikacji generalnej zajęła 309. miejsce, wśród kobiet była na 37 miejscu, a spośród Polek miała drugą lokatę. Pokonanie morderczej trasy zajęło jej 33 godziny, 15 minut i 41 sekund.

- Bieganie stało się bardzo ważną częścią mojego życia. Jeśli robi się to z głową, dba się o technikę biegu, sensowność treningu i regenerację, to bieganie jest najwspanialszą przygodą życia, pewnie uzależnieniem, ale kto nie kocha dopaminy i endorfin – mówi Katarzyna Zych.

I już planuje kolejne starty, a zimowa aura wcale nie przeszkadza jej w codziennym dbaniu o formę i przygotowaniach.

Magia Świąt w Lisiej Górze

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto