Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oficer dyżurny bocheńskiej komendy policji uratował 37-latka w kryzysie. Mężczyzna był ranny w wyniku wypadku

OPRAC.:
Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Dyżurny do skutku dzwonił do mężczyzny i namówił go do podania miejsca, w którym się znajduje
Dyżurny do skutku dzwonił do mężczyzny i namówił go do podania miejsca, w którym się znajduje KPP Bochnia
Aspirant sztabowy Roman Mól, oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bochni, pomógł mężczyźnie znajdującemu się w sytuacji kryzysowej. Policjant do skutku dzwonił do 37-latka i namówił go do podania lokalizacji. Dzięki temu było możliwe wysłanie na miejsce policjantów i pomocy medycznej. Chwilę wcześniej 37-latek z powiatu bocheńskiego brał udział w zdarzeniu drogowym i z obrażeniami głowy oddalił się z miejsca wypadku.

Dramatyczne zdarzenie miało miejsce w piątek 11.11.2022. Ok. godziny 20:30 pełniący służbę nocną oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bochni przyjął zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że w Dąbrówce (gm. Rzezawa) w przydrożnym rowie znajduje się uszkodzona skoda, a w pojeździe nie ma żadnych osób.

- Oficer dyżurny obawiając się, że kierujący lub inne osoby poszkodowane w zdarzeniu mogą znajdować się poza samochodem i mogą potrzebować pomocy medycznej, natychmiast skierował na miejsce policjantów. Teren zdarzenia pod kątem znalezienia osób rannych sprawdzały podległe patrole oraz policyjny przewodnik z psem tropiącym, natomiast oględziny miejsca i pojazdu wykonywała grupa dochodzeniowo-śledcza - relacjonuje sierż. szt. Daniel Bułatowicz, rzecznik bocheńskiej komendy.

Około godz. 22 pracownicy z Centrum Powiadamiania Ratunkowego odebrali telefon od mężczyzny, który przekazał, że jest ranny i chce targnąć się na swoje życie. Nie podał on jednak żadnych innych szczegółów i szybko się rozłączył. Interwencja została przekazana do jednostki policji w Bochni, a pełniący służbę oficerowie dyżurni szybko powiązali ją ze zdarzeniem samochodowym w Dąbrówce.

- Aspirant sztabowy Roman Mól, posiadając numer telefonu, z którego dzwonił mężczyzna, podjął wielokrotne próby skontaktowania się z nim – jednak te długo okazywały się bezskuteczne. Nieustępliwość policjanta i kolejne próby połączeń spowodowały, że mężczyzna w końcu odebrał. Funkcjonariusz długo rozmawiał z 37-letnim mieszkańcem powiatu bocheńskiego, aż w końcu w trakcie rozmowy udało mu się uzyskać informację na temat miejsca jego pobytu i skierować tam niezbędną pomoc - dodaje Bułatowicz.

Mężczyzna znajdował się na terenie leśnym, co utrudniało jego poszukiwania, na szczęście policjantom udało się go odnaleźć. 37-latek posiadał uraz głowy, który został spowodowany wcześniejszym zdarzeniem drogowym i który wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. Na miejscu zajęli się nim ratownicy medyczni, a po przewiezieniu do szpitala - lekarze.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Kryzys energetyczny

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto