Tragedia rozegrała się krótko po godz. 23 na drodze wojewódzkiej nr 977, w centrum Poręby Radlnej, obok remizy OSP.
- Kierujący chryslerem voyagerem 18-latek jechał od Tuchowa w kierunku Tarnowa. Na zakręcie w prawo prowadzony przez niego pojazd zjechał częściowo na przeciwległy pas jezdni. Doszło do czołowego zderzenia ze zbliżającym się z przeciwka audi. Za kierownicą tego ostatniego siedział 42-letni mężczyzna - relacjonuje podinspektor Władysław Szydłowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w KMP w Tarnowie.
Siła uderzenia była tak duża, że audi wylądowało w rowie. Żeby dostać się do uwięzionego we wraku kierowcy, strażacy musieli użyć przyrządów hydraulicznych i rozcinać karoserię.
Mężczyznę reanimowano przez blisko 40 minut. Jego życia nie udało się, niestety, uratować i zmarł w karetce.
- Kierowca, który podróżował chryslerem, prawo jazdy ma zaledwie od trzech miesięcy. Nie bez znaczenia dla wypadku było jego niewielkie doświadczenie za kółkiem oraz fakt, że prowadził pojazd o stosunkowo dużych gabarytach. Poza tym padał deszcz, przez co samochód miał gorszą przyczepność i mógł łatwiej wpaść w poślizg - uważa naczelnik drogówki.
18-latek z wypadku wyszedł praktycznie bez szwanku. Przez ponad trzy godziny droga nr 977 z Tarnowa na Tuchów była całkowicie zablokowana, ruch kierowano na objazdy.
Darmowa pomoc prawna w całym kraju:
źródło: naszemiasto.pl
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?