Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądeckie technikum w czołówce najlepszych szkół w kraju. Walenty Szarek, dyrektor "elektryka", o recepcie na sukces

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Walenty Szarek jest zadowolony z kolejnego sukcesu szkoły
Walenty Szarek jest zadowolony z kolejnego sukcesu szkoły archiwum Polska Press
Już po raz 26. „Perspektywy” przygotowały ranking najlepszych szkół średnich w naszym kraju. Wśród najlepszych techników na 5 miejscu w kraju znalazł się sądecki "elektryk". Technikum nr 7 utrzymało ubiegłoroczny wynik, a w czołówce utrzymuje się od kilku lat. Jaka jest recepta na sukces? Rozmawiamy z Walentym Szarkiem, dyrektorem Zespołu Szkół Elektryczno Mechanicznych w Nowym Sączu.

Po raz kolejny sądecki „Elektryk” znalazł się wysoko w rankingu najlepszych techników w Polsce. Który to już sukces?

- Zaczęliśmy bodajże 2011 roku i z wysokiego C, bo mieliśmy drugie miejsce w Polsce. Przez 14 kolejnych lat 14 razy byliśmy w pierwszej dziesiątce. Znamy smak pierwszego, drugiego i trzeciego miejsca.

Grono pedagogiczne, uczniowe czy dyrekcja? Kto jest „ojcem” tego sukcesu”.

- Wszyscy po części. Kilkanaście lat temu, kiedy zaczynałem swoją przygodę na stanowisku dyrektora postanowiliśmy sobie. że we wszystkich obszarach, których funkcjonujemy, będziemy starać się no robić wszystko optymalnie. Postawiliśmy na to, że atmosfera w tej szkole będzie jeszcze lepsza niż była, oraz że do wszystkich naszych obowiązków będziemy podchodzić profesjonalnie. Postanowiliśmy, że dominować będzie samokontrola. Taki styl zarządzania się sprawdził. Nieinwazyjny.

Skąd pomysł na taki sposób zarządzania szkołą?

- Wcześniej pracowałem w kuratorium i obserwując pracę kilkudziesięciu szkół w Małopolsce stworzyłem w swojej głowie „idealny model dyrektora” jakim chciałbym być. Wiele rzeczy mi się nie udało, ale w takim moim modelu funkcja kontrolna miała być w pewien sposób niewidoczna. A już na pewno nie dominująca. Szkoła jest specyficzną instytucją i wiem, że ważne jest wytworzenie dobrej atmosfery też wśród uczniów. Oprócz tego, że uczniowie przychodzący do nas mają dostać maksimum wiedzy, maksimum umiejętności i maksimum oferty różnych innych dodatkowych zajęć, muszą tutaj w szkole mieć ofertę w wielu Innych obszarach. Uczeń ma też w szkole mieć możliwość realizowania swoich zainteresowań i swoich pasji. Uznaliśmy tak hasłowo, że uczeń ma żałować, że nie przyjdzie do szkoły. Nie dlatego, że będzie miał nieobecność tylko dlatego, że ominie go coś fajnego w tej szkole. I przez wiele lat nam się to udawało.

Udawało? Czy to znaczy, że coś się zmieniło?

- Przyszła nieszczęsna pandemia, która dotknęła naszą szkołę szczególnie mocno i wychodziliśmy z niej bardzo pokiereszowani. Po zakończeniu pandemii no widać było, że to wszystko na przez jakieś 10 lat pracowaliśmy rozregulowało się całkowicie. Dlatego pierwszy rok po pandemii cel był jeden. Żeby jak najszybciej spróbować wskoczyć w te tory przedpandemiczne i zaoferować masę różnych ciekawych wydarzeń. Również wyniki dydaktyczne uległy pogorszeniu. To na szczęście już za nami.

Czyli tegoroczny sukces smakuje jeszcze bardziej?

- Tak, bo to był trudny czas. Cieszę się jednak, że dobry poziom przez tych kilkanaście lat udaje nam się utrzymać. Mówiąc językiem sportowym - bardzo równą wysoką formę. To jest piekielnie trudne. Sam wiem, ile to wysiłku kosztuje każdego nauczyciela. Każdy wynik na maturze, każdy wynik na egzaminie zawodowym, wynik na każdej olimpiadzie - gdyby jakikolwiek składnik, o którym mówię nie został dopilnowany, to automatycznie przekłada się na wyniki. Przez tych kilkanaście lat nasze wyniki są niemal identyczne. Miejsca w rankingach pokazują nam tylko to, jak wyglądamy na tle innych - tych najlepszych techników w kraju. To nas bardzo cieszy. W każdym roku. Na te wyniki pracują najstarsi, bo to klasy maturalne decydują o tym miejscu. Przygotowaniem co roku zajmuje się inny zestaw nauczycieli. U nas, niezależnie od tego, kto przygotowuje do matury, te wyniki są bardzo porównywalne. Również z tego powodu moja satysfakcja jest ogromna, bo wyniki, które mamy są naprawdę znakomite. Znaleźć się w pierwszej dziesiątce to ogromny sukces. To w końcu kolejny ranking, kolejny sukces i kolejne wysokie miejsce. To utwierdza nas w tym, że ten styl pracy, który przyjęliśmy kilkanaście lat temu był jak najbardziej trafiony,

Czy o sukcesie szkoła decyduje już podczas rekrutacji? Jakie warunki trzeba spełnić, żeby być uczniem „Elektryka”?

- Jesteśmy dużą szkołą mamy ponad 1000 uczniów, ale zlokalizowani w małym mieście - nie w metropolii, do której zjeżdżają uczniowie z całej Polski. W lokalnym środowisku, od pewnie z 50 lat elektryk cieszy się dobrą opinią. Sam jestem absolwentem i będąc jeszcze w szkole podstawowej, wiedziałem, że jeśli będę miał dobre wyniki, to dostanę się do „Elektryka”. Co roku chętnych do podjęcia nauki jest więcej niż niż miejsc, które możemy przygotować. Prawdą jest więc, że przyjmujemy najlepszy. Muszą mieć co najmniej 150/170 punktów, żeby się do nas dostać na 200 możliwych.

Jak utrzymać ten poziom? Czy jest jakaś uniwersalna recepta, czy co roku inna

- Wydaje mi się, że kluczem tutaj jest właściwe ukierunkowanie pierwszoklasistów. Ogromną wagę przykładamy do funkcji wychowawcy klasy, Uczniowie są przez wychowawców perfekcyjnie rozpoznawani - ich uzdolnienia i zainteresowania, ich problemy. Spotykają się w pierwszych klasach z naszymi absolwentami, którzy są studentami najczęściej krakowskich uczelni. Przyjeżdżają i sami dają świadectwo tego, że warto być dobrym uczniem naszego techniku. Mamy mnóstwo absolwentów, którzy jeszcze będąc naszymi uczniami albo studentami początkowych roczników zarabiają więcej niż dyrektor szkoły. Korzystają z stypendiów, mają mnóstwo nagród z tytułu olimpiad, tworzą różne projekty - znakomicie sobie radzą. Nasi pierwszoklasiści widząc perspektywę najbliższych kilku lat ma właściwą motywację. To jest jeden z takich samoistnie powstałych motywatorów. Na pewno ma znaczenie również stabilność naszej kadry oraz zespołu kierowniczego, Żadnych innych, cudownych recept ani przepisów niestety nie ma.

To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sądeckie technikum w czołówce najlepszych szkół w kraju. Walenty Szarek, dyrektor "elektryka", o recepcie na sukces - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto