Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów błyskawicznie się wyludnia. Młodzi rodzą dzieci, tyle że w Anglii

Paweł Chwał
Sylwia i Tomasz Młynarczykowie szukali domu w dobrej cenie w Tarnowie, ale takiego nie znaleźli, więc postanowili  się przenieść na jego przedmieścia. Na podobny krok decyduje się coraz więcej tarnowian
Sylwia i Tomasz Młynarczykowie szukali domu w dobrej cenie w Tarnowie, ale takiego nie znaleźli, więc postanowili się przenieść na jego przedmieścia. Na podobny krok decyduje się coraz więcej tarnowian Paweł Chwał
Według najnowszych danych meldunkowych, miasto liczy mniej niż 110 tysięcy mieszkańców. To efekt wyjazdów w poszukiwaniu pracy za granicą oraz przeprowadzek do okolicznych wsi.

Tak małej liczby tarnowian nie notowano od 33 lat. Według najnowszych danych, liczba zameldowanych w mieście stopniała do 109 986 osób. Co gorsza, nic nie wskazuje na to, aby tę niekorzystną tendencję udało się zastopować.

Szeregi tarnowian rosły do 1996 r., kiedy doliczono się ich ponad 122 tysięcy. Od tamtej pory krzywa na wykresie coraz wyraźniej opada.

Będzie coraz gorzej

- Przez najbliższe trzy lata tendencja spadkowa będzie utrzymywać się na obecnym poziomie, czyli z każdym rokiem miastu ubywać będzie około tysiąca mieszkańców. Po 2020 r. proces jeszcze nasili się i te spadki będą większe - prognozuje Anna Gubernat z tarnowskiego oddziału Głównego Urzędu Statystycznego.

Według przewidywań GUS, wpływ na to będzie mieć nie tylko ujemny przyrost naturalny, ale również ujemne saldo migracji stałej, czyli nadwyżka wymeldowań nad nowymi meldunkami. - Od końca lat 80. obserwuje się znacznie wyższy odpływ mieszkańców Tarnowa na wieś niż do innych miast - dodaje.

Z miasta na wieś

Wśród gmin, do których najczęściej przeprowadzają się tarnowianie, wyróżniają się gmina wiejska Tarnów, Lisia Góra, Pleśna, Wierzchosławice i Skrzyszów. Powody? - Chcieliśmy zostać w Tarnowie. Długo szukaliśmy domu z choćby niewielką działką w mieście za przystępną cenę, ale takiej oferty nie znaleźliśmy - mówią Sylwia i Tomasz Młynarczykowie, którzy wkrótce zamieszkają w Rzuchowej.

Duże dysproporcje w cenach działek i domów w mieście i podtarnowskich miejscowościach, to główny powód migracji z Tarnowa na wieś. Nie bez znaczenia jest też fakt, że wsie są nieźle skomunikowane z miastem i niejednokrotnie oferują wysoki komfort życia - wodociągi, kanalizację i wyasfaltowane drogi dojazdowe. -Tarnów wyludnia się, ale nadal pozostaje stolicą subregionu. Ci, którzy wyprowadzają się na wieś, w większości nadal tu pracują, robią zakupy i korzystają z szerokiej oferty kulturalno-sportowej, a nieraz posyłają także swoje dzieci do naszych szkół. Ich związki z Tarnowem są wciąż bardzo duże i chyba nikt się nie obraża na to, kiedy mówi się, że mieszkają na jego przedmieściach - komentuje Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Już nie stutysięcznik?

Jego zdaniem, promowany kiedyś pomysł poszerzenia granic miasta kosztem sąsiednich gmin, dziś jest nie do zrealizowania. - Inicjatywa musiałaby wyjść od tych ostatnich. Na siłę nie da się tego zrobić - dodaje prezydent.

Faktycznie Tarnów może być jeszcze bardziej wyludniony niż to wynika z danych meldunkowych. Według deklaracji składanych przy rozliczeniu wywozu śmieci, żyje tu obecnie ledwie 92 333 osób. - W tej liczbie nie są ujmowane osoby, które pracują na stałe za granicą lub studiują w innych miastach - mówi Katarzyna Kalita z magistratu.

ZOBACZ TAKŻE: Z wizytą w Dyniolandzie

źródło: naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto