- 14 kwietnia około godziny 17 dyżurny sieradzkiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży opla pozostawionego na poboczu drogi niedaleko kompleksu leśnego w Majaczewicach - mówi asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu. - Właściciel pozostawił kluczyki w stacyjce i spacerował po lesie. Jak zeznał w samochodzie znajdowały się również pieniądze oraz piła spalinowa, których łączną wartość oszacował na prawie 3500 złotych..
Niedaleko miejsca kradzieży funkcjonariusze ze Złoczewa znaleźli skradzionego opla, który uderzył w przydrożne ogrodzenie. W samochodzie nie było nikogo. W toku dalszych czynności ustalili, że sprawcą kradzieży samochodu jest 31-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego, znany im z wcześniejszych konfliktów z prawem. Krótko po zdarzeniu funkcjonariusze znaleźli mężczyznę ukrytego w łóżeczku dziecięcym na strychu swojego domu. Był on pod działaniem alkoholu. W rozmowie z policjantami przyznał się do kradzieży.
W wyniku przeszukania mieszkania policjanci odnaleźli skradzione pieniądze. Odzyskana została również piła spalinowa, którą złodziej ukrył w pobliskim lesie. 31-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy. Badanie alkomatem wskazało, że ma on ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.Grozi mu teraz do pięciu lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. Odzyskane przez policjantów mienie zostało przekazane pokrzywdzonemu.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?