W Tarnowie powstanie pierwszy ośrodek aktywizacji osób dorosłych ze spektrum autyzmu. Budowę rozpoczyna fundacja EMES i Przyjaciele. Zdjęcia

Fundacja EMES i Przyjaciele od lat prowadzi liczne przedsięwzięcia charytatywne, wspiera szkołę specjalną, domy dziecka.

- Budowa od podstaw ośrodka dla osób ze spektrum autyzmu będzie największą z naszych dotychczasowych realizacji. To projekt, którego nikt nie chciał się wcześniej podjąć – mówią Marcin Skóra, prezes EMES i Przyjaciele i Sławomir Brotaj, wiceprezes fundacji.

Ośrodek z założenia dedykowany będzie osobom po 24 roku życia.

- W ich przypadku kończy się etap edukacji i pozostają praktycznie z niczym. By ten proces edukacyjny dalej był możliwy, celem naszej fundacji stało się stworzenie miejsca, w której takie osoby znajdą swoją dalszą przyszłość – mówi Janusz Góral, prezes fundacji Autyzm – Otwieramy się na Świat.

Jak podkreślają rodzice dzieci autystycznych, problem jest ogólnopolski. Ośrodki dla osób dorosłych z tego typu schorzeniami dopiero niedawno zaczęły się budować, dzięki rodzicom, stowarzyszeniom, fundacjom.

- W Tarnowie mamy bardzo dużo autystów i oni nie mają gdzie iść, zdani są tylko na rodziców – dodaje Aleksandra Susłowicz.

Placówka budowana będzie w Tarnowie przy ulicy Okrężnej na działce fundacji EMES i Partnerzy. Inwestycja ma już pozwolenie na budowę, a wbicie pierwszej łopaty będzie możliwa gdy tylko pogoda będzie bardziej sprzyjająca.

Energooszczędny budynek ma mieć powierzchnię użytkową około 400 metrów kwadratowych i był od początku zaprojektowany specjalnie pod kątem pracy z osobami ze spektrum autyzmu. Po wybudowaniu prowadzeniem ośrodka zajmie się fundacja Autyzm - Otwieramy się na Świat. W placówce codzienną opiekę terapeutyczną ma znaleźć kilkanaście osób.

Według optymistycznych planów roboty budowlane miałyby się zakończyć w 2024 roku.

- Wydaje mi się, że powinniśmy wielkanocne śniadanie zjeść w 2025 roku, już w nowym budynku wraz z naszymi podopiecznymi – zapowiada Marcin Skóra. - Jako fundacja mamy zabezpieczone środki na ten cel. Na ile nam ich starczy? Zobaczymy. W przypadku, gdyby się skończyły, to będziemy poszukiwać grantów. Jestem jednak pewny, że wybudujemy ten ośrodek szybciej, niż nam się wszystkim wydaje.

- Ktoś nas usłyszał, ktoś chce nam pomóc i wyciągnął do nas rękę. Pan Marcin i pan Sławek spadli nam dosłownie z nieba jak gwiazdka bożonarodzeniowa – mówi wzruszona Joanna Ciurkot, mama 20-latka ze spektrum autyzmu.

Kiermasz świąteczny w Galerii Aniołowo