Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Górnicy świętują dzisiaj dzień swojej patronki, św. Kingi. W Bochni jest kilka miejsc z nią związanych

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Kaplica św. Kingi w Kopalni Soli Bochnia; pod ołtarzem są podstawy z soli, które podtrzymywały stół ofiarny podczas mszy kanonizacyjnej w Starym Sączu w 1999 roku
Kaplica św. Kingi w Kopalni Soli Bochnia; pod ołtarzem są podstawy z soli, które podtrzymywały stół ofiarny podczas mszy kanonizacyjnej w Starym Sączu w 1999 roku Adam Brzoza
Choć jej kanonizacja miała miejsce 1999 roku w Starym Sączu, w bocheńskiej kopalni była czczona od wieków. Według legendy, to św. Kinga miała sprawić, że w Bochni znaleziono sól kamienną.

FLESZ - Mamy coraz gorszą glebę

Księżna Kinga była żoną księcia Bolesława Wstydliwego, urodziła się na Węgrzech. Jej ojcem był król węgierski Bela IV. Według legendy, to właśnie pochodzeniu Kingi Bochnia zawdzięcza odkrycie soli kamiennej w 1248 roku (wcześniej na tym terenie pozyskiwano ją z solanki w warzelniach). „Zdaniem niektórych historyków, być może to ona sprowadziła do Polski górników z Węgier, którzy pomogli zgłębić w Bochni pierwszy szyb. W sposób pośredni potwierdza te przypuszczenia legenda o pierścieniu Kingi wrzuconym do kopalni węgierskiej, a odnalezionym w pierwszej bryle soli w Bochni” - pisze Janusz Paprota, historyk, autor bloga bochenskiedzieje.pl.

Legendę o pierścieniu Kingi spopularyzował Jan Achacy Kmita (zm. w 1624 lub 1628 r.), burmistrz i urzędnik bocheńskiej żupy. Przytoczył ją w dwóch epigramatach z liczącego 130 utworów cyklu Simbola officialium. W Bazylice św. Mikołaja w Bochni można do dziś obejrzeć najstarsze w Polsce ikonograficzne przedstawienie legendy o odkryciu soli w tym mieście. Fresk według projektu Jana Matejki namalował w 1769 roku Piotr Kornecki.

Liczne zasługi Kingi dla miasta

Lista związków świętej Kingi z Bochnią jest znacznie bogatsza. Przypuszczalnie księżna miała swoje zasługi w ufundowaniu kaplicy św. Stanisława na zamku żupnym w Bochni, wybudowanym w czasach księcia Bolesława Wstydliwego (do dziś budynek przy ul. Regis przetrwał w formie po przebudowie z czasów zaboru austriackiego).

Jan Flasza, dyrektor Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni przypomina, że Kingę czczono już w tym mieście już XV wieku, a więc o wiele wcześniej zanim została ogłoszona błogosławioną. „Jan Długosz powiada, że w 1441 roku, kiedy wybuchł straszliwy pożar w kopalni bocheńskiej, do grobu Kingi w Starym Sączu udała się pielgrzymka bochnian, aby błagać Kingę o ratunek dla miasta. Na malowidle w klasztorze klarysek w Starym Sączu przedstawiono tę scenę, opatrując ja znamiennym podpisem: W żupach bocheńskich ogień niezmiernie wzniecony, przez św. Kunegundę zaraz uśmierzony” - przypomina Flasza. W Bochni 1684 r. przebywała zresztą komisja beatyfikacyjna, która wysłuchiwała zeznań świadków w kościele św. Mikołaja.

Bochnia od wieków posiada relikwie księżnej Kingi. Od czasu jej beatyfikacji w 1690 r. przechowywano je w bocheńskiej świątyni. Niestety, relikwiarz zaginął prawdopodobnie w czasach zaboru austriackiego, dzieląc los innych kosztownych naczyń kościelnych. Obecny relikwiarz Kingi, przechowywany w Bazylice św. Mikołaja, pochodzi z 1992 r., a więc z okresu sprzed kanonizacji.

Włosy świętej Kingi w kopalni

Od 2016 roku relikwie św. Kingi posiada również bocheńska kopalnia. Znajdują się one w kaplicy świętej Kingi 176 metrów pod ziemią w relikwiarzu wykonanym z solnej bryły. - Szkatułka z relikwiami stanowi oczko złotego pierścienia. Chcieliśmy w ten sposób nawiązać do legendy o odnalezieniu soli w Bochni - mówi Tomasz Migdas, dyrektor techniczny Kopalni Soli Bochnia.

W podziemnych wyrobiskach można również zobaczyć niezwykłe zjawisko natury, zwane włosami św. Kingi.

- Takim określeniem górnicy nazywają pewien efekt wtórnej krystalizacji soli. Kryształy narastają w jednym kierunku tworząc pojedyncze włókna, które przypominają właśnie włosy. Występują one rzadko, ale są takie miejsca, w których przewodnicy wskazują je turystom, wyjaśniając przy okazji zjawisko wtórej krystalizacji - dodaje Tomasz Migdas.

O tym oraz wielu innych ciekawych zjawiskach opowie dzisiaj w bocheńskim Muzeum w ramach Muzealnej Akademii Historycznej (początek o 17.30).

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto