18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bochnia: straż miejska będzie walczyć z chuliganami

Małgorzata Więcek-Cebula
W ostatnich tygodniach policjanci i strażnicy miejscy odebrali wiele telefonów od mieszkańców osiedla proszących o pomoc
W ostatnich tygodniach policjanci i strażnicy miejscy odebrali wiele telefonów od mieszkańców osiedla proszących o pomoc Małgorzata Więcek-Cebula
Są postrachem całego osiedla. Niszczą przyblokowe ławki, demolują klatki, na swym koncie mają także kilka podpaleń w piwnicach. Osobom, które zwracają im uwagę, grożą nawet pozbawieniem życia.

- Co tu dużo mówić - boimy się - zdradziła nam starsza mieszkanka. Swojego imienia i nazwiska nie chciała podawać w obawie przed zemstą chuliganów. Jeden z nich mieszka bowiem tuż obok.

Sprawa jest na tyle poważna, że zajęli się nią samorządowcy z Bochni. W najbliższych dniach ma się zebrać na nadzwyczajnym posiedzeniu komisja prawa i spraw obywatelskich Rady Miejskiej w Bochni.

- Nie może tak być, że ludzie boją się wyjść z domu po zapadnięciu zmroku - mówi Kazimierz Ścisło, przewodniczący Rady Miejskiej w Bochni, który wystąpił z inicjatywą spotkania. - Zaprosimy na nie przedstawicieli prokuratury, straży miejskiej, a przede wszystkim policji.

Policja problem zna dobrze. Osiedle św. Jana jest dużym, kilkutysięcznym skupiskiem ludzi. Problemy z chuliganami były tam zawsze.

- Od miesiąca tych interwencji jest zdecydowanie więcej - przyznaje Leszek Machaj, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bochni.

Policjanci zdecydowali się więc na zwiększenie patroli. W teren wysłali także nieumundurowanych funkcjonariuszy.

- Bo owszem sygnałów jest dużo, ale zawsze są one anonimowe. Niestety, aby wszcząć postępowanie w jakiejś sprawie musimy mieć świadków. A takich w przypadku tego osiedla nigdy nie było - mówi Leszek Machaj.

Nie było - przyznają mieszkańcy, bo każdy z nas bał się o konsekwencje takiej skargi.

- Mamy tu przecież do czynienia nie z jakimiś wyrostkami, ale z ludźmi, którzy przekroczyli trzydziestkę. Wśród nich są osoby, które mają na swym koncie wyroki na rozmaite rozboje - przyznaje jedna z mieszkanek osiedla.

Ona, jak również jej sąsiedzi mają jednak nadzieję, że problem uda się raz na zawsze wyeliminować. Mieszkańców osiedla ucieszyła wiadomość, że w sprawie ich problemu zbierze się specjalna komisja. Liczą, że uda się wypracować jakieś konkretne rozwiązanie.

- Na pewno zrobimy wszystko co w naszej mocy, dlatego też zaproszenie skierowaliśmy do przedstawicieli służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo - dodaje Kazimierz Ścisło. Na specjalnym posiedzeniu ma być poruszony między innymi problem monitoringu osiedla.

Jednym z pomysłów na poprawienie bezpieczeństwa w tej części miasta jest bowiem zamontowanie na osiedlu kilkunastu kamer.

W tym przedsięwzięciu mieliby uczestniczyć wszyscy mieszkańcy. Ponieważ jest to jednak dość kosztowna inwestycja, o wsparcie zwrócili się do władz Bochni.

Czy udzielą pomocy, tego jeszcze nie wiadomo. Samorząd przymierza się do budowy sieci w całym mieście. W tym roku ma powstać jej projekt. Jest już natomiast wstępna koncepcja rozmieszczenia kamer. Zaplanowano je także na całym osiedlu św. Jana.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto