Wraz z nowym rokiem w holu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Brzesku pojawiło się urządzenie, które każdemu z pacjentów przydziela indywidualny numer. Bardzo podobne biletomaty można spotkać w wielu urzędach i poradniach, a nawet w znanej na całym świecie sieci fast foodów.
Numerek w ogonku
Aby zająć miejsce w kolejce, wystarczy przycisnąć ikonkę na ekranie dotykowym i wydrukować bilet z numerem. Następnie pacjent idzie z blankietem na wstępną diagnozę (tzw. triage) do pielęgniarki lub ratownika medycznego, którzy oceniają stan jego zdrowia. Wtedy też zapada decyzja, w jakiej kolejności zostanie on przyjęty na oddział.
- Zasada jest prosta: im cięższy przypadek, tym szybciej chorym zajmie się lekarz - mówi Adam Smołucha, dyrektor Szpitala Powiatowego w Brzesku. Dodaje, że w sytuacjach zagrożenia życia procedura związana z pobieraniem biletu jest pomijana.
Założenie jest takie, że rozwiązanie usprawni proces przyjmowania pacjentów zgłaszających się do SOR, a także wyeliminuje nieporozumienia związane z długim czasem oczekiwania. Ten ostatni - zdaniem lekarzy - często wynika z faktu, że SOR przez wiele osób traktowany jest jak zwykła poradnia.
- Pacjenci mylnie oczekują, że będą obsłużeni tak, jak w przychodni, czyli według kolejności zgłoszeń. SOR jednak tak nie działa, tutaj lekarze najpierw zajmują się pacjentami, którzy są w cięższym stanie i wymagają natychmiastowej interwencji - tłumaczy Wojciech Olszewski, kierownik oddziału ratunkowego w Brzesku.
Już nie wyczytują nazwisk
W dobie obowiązywania RODO, czyli przepisów regulujących ochronę danych osobowych w całej Unii Europejskiej, biletomaty mają zapewnić pacjentom pełną anonimowość.
System „Triage w SOR” nie tylko ustawia ich w kolejce, ale również na bieżąco informuje chorych, jaki jest przybliżony czas oczekiwania na przyjęcie przez lekarza.
Na monitorze wyświetla się prócz tego informacja, ilu pacjentów zakwalifikowanych do poszczególnych kategorii oczekuje w kolejce oraz w którym konkretnie gabinecie zostaną oni przyjęci. Te ostatnie komunikaty podawane są już głosowo.
Trzy miesiące testów
Zgodnie z założeniem, system „Triage w SOR” będzie testowany w Brzesku przez 90 dni. Szpital nie ponosi w związku z jego wdrożeniem żadnych kosztów. Sprzęt w postaci biletomatu, monitora, tabletów i oprogramowania sfinansowało Ministerstwo Zdrowia. W skali kraju uruchomienie pilotażu kosztowało niecałe 400 tys. zł.
Oprócz Brzeska, biletomaty są testowane jeszcze w trzech placówkach: w Warszawie, Białymstoku i Częstochowie. Jeśli pilotaż sprawdzi się, system zostanie uruchomiony we wszystkich szpitalach w Polsce.
Dyrekcja brzeskiej lecznicy na razie wypowiada się ostrożnie o efektach prowadzonych testów. - Trudno w tej chwili ocenić, czy system rzeczywiście skraca czas przyjęcia, natomiast pozwala na uzyskanie danych, jaki jest czas obsługi, a więc kiedy pacjent się zgłasza, jak długo przebywa w kolejnych obszarach oddziału, ile czasu czeka na kolejne badania diagnostyczne - wylicza Adam Smołucha.
Nawet jeśli system się nie sprawdzi, z pewnością będzie źródłem cennej wiedzy na temat sytuacji w poczekalni brzeskiego SOR-u.
Kierownictwo szpitala zapewnia, że dzięki tym informacjom podejmować będzie działania związane z tym, by obsługa pacjentów na SOR była sprawniejsza.
Dzieje się w regionie
Huczne urodziny Ryszardów Piekarczyków
Ruchoma szopka w kościele parafialnym w Gierczycach
Świąteczny Koncert Charytatywny w Bochni
Koncert kolęd i pastorałek w wykonaniu uczniów Szkoły Muzycznej w Bochni
Najlepsze jedzenie w Bochni! TOP 10 restauracji
Wieża widokowa na górze Szpilówka w Iwkowej już działa
WIDEO: Mróz, śnieg i gołoledź postrachem kierowców. Jak przygotować się na zimę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?