Dochodzi do nich także w miejscach nadzorowanych przez służby ochroniarskie różnych obiektów. Tak było ostatnio pod osłoną nocy w centrum Bochni, przy placu Generała Pułaskiego.
Nudzący się młodzieńcy postanowili wyżyć się na kiosku Ruch-u. Złapali metalowy kubeł na śmieci i uderzyli nim w oszklone drzwi. Rozbili szyby, ale spłoszeni uciekli. Rano powiadomiono o zdarzeniu policję i ochroniarzy obiektu. Działo się to w sąsiedztwie budynku Sądu Rejonowego.
Sprzedająca w tym kiosku mówi, że nie był to odosobniony przypadek. Podobne wybryki zdarzyły się tu 30 października i 9 listopada ubiegłego roku. Ze wzruszeniem opowiada o rozprawach tych osobników w sądzie, którzy śmiali się podczas nich, gdy ona płakała.
Czytaj także:Bochnia: ojciec usłyszał zarzut zabójstwa syna
Kilka lat temu zainstalowano w różnych punktach miasta kamery. System monitoringu miał wyeliminować patologiczne zachowania. Okazał się jednak niedoskonały technicznie i nie zwiększył bezpieczeństwa.
Obecnie znowu się mówi o konieczności instalacji całodobowego monitoringu, zwiększającego bezpieczeństwo mieszkańców. Przy różnych okazjach zapewniają o tym osoby kierujące pracą straży miejskiej i policji. Ale obiecanek i deklaracji mieszkańcy mają już dosyć.
Może warto by wreszcie zacząć rozliczać osoby odpowiedzialne za stan bezpieczeństwa z obietnic nieznajdujących pokrycia w rzeczywistości.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?