Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziesięć lat temu rak zabrał jej tatę. Teraz Ola sama musi stawiać czoła tej samej chorobie. Na szczęście wspiera ją armia ludzi dobrej woli

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Ola walczy z tym samym nowotworem, który 10 lat temu zabił jej ojca, założyciela grupy 4Szmery
Ola walczy z tym samym nowotworem, który 10 lat temu zabił jej ojca, założyciela grupy 4Szmery archiwum prywatne
24-latka z Bochni kilka tygodni temu dowiedziała się, że jest śmiertelnie chora. Niemal dokładnie 10 lat po tym, jak na złośliwego raka zmarł jej ojciec, lider grupy 4Szmery z Bochni. Ola jest po pierwszej operacji, ale walka o życie i zdrowie dopiero się zaczęła. W internecie trwa zbiórka na kontynuację terapii.

W Kopalni Soli Bochnia uruchomiono trasę turystyczną „Solny Świadek”

od 16 lat

Ola jest córką Jarka Srogi, założyciela i gitarzysty cover bandu 4Szmery, specjalizującego się w wykonywaniu repertuaru grupy AC/DC.

Był również cenionym nauczycielem muzyki w Szkole Podstawowej nr 5 i Gimnazjum nr 2 w Bochni, członkiem kwartetu smyczkowego Arco (grał na altówce), a także Capelli Cracoviensis.

W 2013 mężczyzna zmarł w wieku 48 lat na raka, który miał swoje źródło na jelicie cienkim, po czym przeniósł się na kręgosłup. Ola miała wtedy 14 lat.

- Dokładnie 10 lat temu mojego tatę zabrała śmierć po bardzo ciężkiej, ale krótkiej walce z nowotworem kręgosłupa - opowiada Ola Sroga. 24-latka jest pasjonatką sportu i sztuki. Od lat trenuje, a od najmłodszych lat tworzy obrazy w różnych technikach. Diagnoza spadła na nią jak grom z jasnego nieba.

Pod koniec sierpnia trafiła do szpitala z ciężkim zatruciem pokarmowym. Nie mogła nic jeść ani pić. Cokolwiek zjadła, zwymiotowała. Do tego towarzyszył jej ogromny ból brzucha. - W szpitalu zrobiono mi szereg badań, które jasno pokazały, że mam raka jelita cienkiego w stopniu złośliwym z przerzutami na sąsiednie narządy. To był szok dla mnie i dla nas wszystkich - mówi.

Przeszła operację usunięcia 5-centymetrowego guza na jelicie. Okazało się, że to on odpowiadał za blokadę przepływu treści żołądkowej w jelicie cienkim, powodując dolegliwości bólowe.

W połowie września były znane wyniki badań histopatologicznych. Wtedy też przyszła precyzyjna diagnoza: rak jelita cienkiego w stopniu złośliwym. Niestety doszło już do przerzutów na sąsiednie narządy, m.in. pęcherz moczowy i macicę. - Niestety na tym moje leczenie się nie kończy, czeka mnie prawdopodobnie druga operacja i leczenie chemioterapią. Czas nie jest moim sprzymierzeńcem - dodaje.

Ola dostałą skierowanie do onkologa w Warszawie. Niestety termin został ustalony dopiero na listopad. - Zaczęliśmy wcześniej sami działać, żeby nie czekać tyle czasu - mówi Konrad, chłopak Oli.

O ile w przypadku Jarka Srogi nowotwór został wykryty bardzo późno, gdy przerzuty objęły już kręgosłup, u Oli diagnozę postawiono na stosunkowo wczesnym etapie. - Stopień tej złośliwości jest na poziomie pierwszym, nie jest tak źle i główny guz jest już wycięty. Jestem więc dobrej myśli, że wszystko dobrze pójdzie.

Szansą na życie i zdrowie 24-latki jest specjalistyczne leczenie w Stanach Zjednoczonych. - Chcemy rozpocząć leczenie jak najszybciej, a nie czekać właściwie półtora miesiąca na wizytę u onkologa w Polsce - dodaje Konrad.

W internecie (zrzutka.pl/6wa9pa) zorganizowano zbiórkę na leczenie Oli, ponieważ koszty leczenia, badania, rehabilitacji oraz transportu przekraczają możliwości finansowe rodziny. - Są dla nas ogromnym wyzwaniem i nie wiemy, jak dużo i jak długo będziemy potrzebować waszej pomocy.

Odzew jest bardzo duży i pozytywny. Wpłat dokonało już ok. 3,5 tys. osób na łączną kwotę ponad 300 tys. zł.

W sobotę w Bochni odbędzie się koncert charytatywny na rzecz Oli. Na płycie Rynku od godziny 15 wystąpi grupa 4Szmery oraz zaproszeni goście, m.in. Futro z ryby.

Wylot 24-latki na leczenie do Stanów Zjednoczonych nastąpi prawdopodobnie 16 lub 17 października.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dziesięć lat temu rak zabrał jej tatę. Teraz Ola sama musi stawiać czoła tej samej chorobie. Na szczęście wspiera ją armia ludzi dobrej woli - Gazeta Krakowska

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto