Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

7-letnia Amelka i jej mama wymagają kosztownego leczenia i rehabilitacji, w sieci trwa zbiórka na pomoc dla rodziny

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
- Każda mama chce być zdrowa dla swojego dziecka i sprawna. Staram się, jak mogę, żeby jej nic nie brakowało - mówi Anna Dobosz, mama Amelki
- Każda mama chce być zdrowa dla swojego dziecka i sprawna. Staram się, jak mogę, żeby jej nic nie brakowało - mówi Anna Dobosz, mama Amelki archiwum rodzinne
7-letnia Amelka z Jasienia koło Brzeska boryka się z wieloma chorobami. Wprawdzie chodzi do przedszkola, ale systematycznie odwiedza również gabinety lekarskie, rehabilitacyjne oraz szpitale. Co gorsza, na poważną chorobę cierpi również mama dziewczynki.

W pierwszych trzech latach życia Amelki, drugim domem dziewczynki był szpital. Przebywała w nim aż siedemnaście razy. – Nie miała takiego dzieciństwa jak inne dzieci – wzdycha mama siedmiolatki.

Nieuleczalna choroba genetyczna Amelki

Amelka zaczęła siadać dopiero w piętnastym miesiącu życia. Pierwszych słów zaczęła używać w wieku 2 lat. Gdy miała 5 lat, poszła do przedszkola, ale i to niewiele zmieniło.

Krakowscy lekarze stwierdzili u dziewczynki afazję, upośledzenie umysłowe i mioklenie senne. Diagnoza nie była trafiona, bo po roku w Rzeszowie biegła psychiatra stwierdziła u Amelki autyzm dziecięcy oraz upośledzenie umysłowe.

Niezależnie od tego rodzice wykonali Amelce prywatnie badania genetyczne. Potwierdziły one autyzm, padaczkę, upośledzenie, wykazały też genetyczną wadę nieuleczalną.

Jakby tego było mało, poważne problemy zdrowotne ma również 34-letnia mama Amelki. Jeszcze przed jej urodzeniem lekarze diagnozowali u niej rwę kulszową. W 2019 roku okazało się jednak, że kobieta cierpi na nieuleczalną chorobę autoimmunologiczną uderzającą w kręgosłup (ZZSK - zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa).

– Dzięki Bogu chodzę, jestem po rehabilitacji i po operacji kręgosłupa. Leczę się u reumatologa, byłam na terapii biologicznej w ramach programu lekowego, ale nie było oczekiwanej poprawy. Biorę środki przeciwbólowe i przeciwzapalne, ale nie wiadomo, co będzie dalej – martwi się kobieta.

Rodzina prosi o pomoc w leczeniu dziewczynki i jej mamy

Pani Anna chce zrobić wszystko, żeby Amelka była samodzielna. Rodzice dbają, aby ich córeczka miała zapewnione leczenie i rehabilitację. Niestety koszty terapii przewyższają możliwości finansowe rodziny.

– Pracuje tylko mąż, ja zajmuję się domem i opieką nad córką. Z jednej tej pensji jest nam ciężko wszystko opłacić. Córka potrzebuje stałej pomocy specjalistów i zajęć terapeutycznych, rehabilitacji, diety. Nie chcąc stracić tego, co nauczyła się do tej pory, nie poradzimy sobie bez wsparcia. Sama wymagam stałej rehabilitacji, diety, wizyt u specjalistów, badań - wylicza pani Anna, która własne zdrowie odstawiła na drugi plan, zajmując się córką.

– Amelka nieraz mi pomaga, jak leżę. Poda mi herbatę, kule. Dużo rozumie i pyta, czy boli. Mówię jej: „nie kochanie, zaraz wstanę”. Trzeba zacisnąć zęby i wstać do dziecka. Chciałbym być jak najdłużej sprawna dla córeczki, bo ona mnie potrzebuje.

Rodzina liczy na wsparcie przekazywane w ramach zbiórki "Choroby nie odpuszczają. Matka i córka potrzebują pomocy!" na portalu siepomaga.pl.

[

](https://www.siepomaga.pl/anna-i-amelka "Siepomaga - akcje charytatywne")

Nowa organizacja ruchu przy szpitalu w Brzesku

emisja bez ograniczeń wiekowych

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: 7-letnia Amelka i jej mama wymagają kosztownego leczenia i rehabilitacji, w sieci trwa zbiórka na pomoc dla rodziny - Gazeta Krakowska

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto